
Koniec marca oznacza początek wiosny, czyli mojej ulubionej pory roku, a także zwiększenie liczby oznaczającej mój wiek o jeden. Tak, skończyłam dziewiętnaście lat, ale jeszcze nie rozpaczam. W depresję będę wpadała w przyszłym roku, gdy przestanę być nastką ;) Na blogu udało mi się przez ten miesiąc opublikować 10 postów!
RECENZJE: 7
Dziesięć płytkich oddechów, K. A. Tucker
Nick i Norah. Playlista dla dwojga, David Levithan, Rachel Cohn
Czy wspominałem, że cię potrzebuję?, Estelle Maskame
Próba ognia, Josephine Angelini
Bez słów,...