poniedziałek, 9 listopada 2020

Mroczne Niebo, czyli Zepsucie podbija świat, którego jedyną nadzieją są naznaczeni

0

 

Czy znacie autorkę, której książki nigdy was nie zawiodły? Autorkę, której każda kolejna powieść jest jeszcze lepsza od poprzedniej? Autorkę, która za każdym razem ma coraz bardziej oryginalne pomysły wzbudzające w was zachwyt? Dla mnie taką autorką jest Danielle L. Jensen, więc kiedy doszły do mnie słuchy, że Mroczne niebo ma zostać u nas wydane, zaczęłam szaleć z radości. Akcja powieści toczy się w tym samym momencie co Mroczne Wybrzeża, dlatego możecie przeczytać te tomy w dowolnej kolejności. Nawet jeśli nie czytaliście Mrocznych Wybrzeży, nic nie stoi na przeszkodzie, abyście zaczęli od Mrocznego nieba, które zabierze was w niezapomnianą przygodę!

Uciekinierka o tajemniczej przeszłości.
Lidia jest uczoną. Pewnego dnia wtrąca się w sprawy najpotężniejszego mężczyzny w całym Imperium Celendoru, a książka doprowadza ją do upadku. Ratując życie, ucieka na zachód, na drugą stronę Bezkresnych Mórz. Tam zostaje uwikłana w wojnę, a obie strony konfliktu pragną wykorzystać jej nowo zdobyte moce.
Dowódca w niesławie.
Killian to wybraniec boga wojny, ale kiedy Mudamorę atakuje kraina rządzona przez Zepsucie, dar go zawodzi. Okryty niesławą, zyskuje status obrońcy jedynej nadziei królestwa – księżniczki Malahi. Przez tę decyzję zostaje jednak uwikłany w sieć politycznych intryg, które poddadzą próbie jego przysięgę – i serce.
Oblężone królestwo.
Kiedy armie Zepsucia podbijają Mudamorę, Lidia i Killian zawiązują sojusz, by ocalić tych, których najbardziej kochają, niespodziewanie przynosi to jednak katastrofalne skutki. Cały świat znajduje się w ogromnym niebezpieczeństwie, o wiele poważniejszym, niż ktokolwiek sobie uświadamia.
Opis z LubimyCzytać

Nie lubię, kiedy w trakcie serii zmieniają się główni bohaterowie, dlatego miałam obawy, sięgając po Mroczne niebo... Ale Killiana i Lidię pokochałam całym sercem, chyba nawet bardziej niż Marka i Terianę! Zostałam wciągnięta w tę historię już od pierwszej strony i nie byłam w stanie jej odłożyć na bok, moje myśli ciągle krążyły wokół wydarzeń przedstawionych w powieści i tego, jakie przeszkody staną jeszcze na drodze naszych bohaterów. W tej historii nie ma żadnego zbędnego elementu, każde słowo ma znaczenie, wszystko pięknie się ze sobą łączy, tworząc niezwykle intrygującą i porywającą całość. Autorka nie daje nam ani chwili na złapanie oddechu, wir akcji oraz politycznych intryg pochłonął mnie od samego początku. Pierwszy rozdział zaczyna się od mocnego uderzenia i wydawało mi się, że później nastąpi spowolnienie fabuły... Nic bardziej mylnego! Napięcie z każdą stroną wzrastało coraz bardziej, prowadząc do zapierającego dech w piersiach finału, który zupełnie mnie zmiażdżył. Nie jestem pewna, czy w ogóle oddychałam w trakcie czytania tej książki! 

W tej powieści jest tyle niesamowitych elementów: zaczynając od bohaterów, którzy są wielowymiarowi, którzy cierpią, zmagają się z własnymi demonami, ale każdego dnia walczą o coś lepszego, kończąc na niezwykle rozległej i przemyślanej budowie świata przedstawionego, który zauroczył mnie już od pierwszej strony. Rzadko zdarza się, żebym nie potrafiła wskazać w książce słabszego momentu czy uwierającej mnie wady, ale w przypadku Mrocznego nieba jest to po prostu niemożliwe, ta historia jest kompletna i porywająca. Autorka niesamowicie pogłębiła rzeczywistość znaną mi wcześniej z Mrocznych Wybrzeży, pokazując drugą stronę podzielonego globu i chociaż jest ona wypełniona desperacją oraz mrokiem w obliczu potężnych sił nadnaturalnego wroga, pozostaje ona niezwykle piękna. 

Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak Danielle L. Jensen kreuje ten świat, a jeszcze bardziej tego, jak pozwala rozwijać się swoim postaciom. Killiana pokochałam od samego początku; to urodzony wojownik naznaczony przez samego boga wojny, nikt jednak nie rozumie, że Killian nie jest niezwyciężony i że jak wszyscy odczuwa strach. Przez cały czas jest on rozdarty pomiędzy swoim obowiązkiem a wolnością, honorem a pragnieniami, a do tego ma niezwykle miękkie serce. Do Lidii z kolei musiałam się przekonać, jednak to, jak rozkwita w trakcie trwania powieści... Kiedy ją poznajemy, jest arystokratką pozbawioną możliwości wyboru, która nie potrafi zawalczyć o zmianę własnego losu, zamiast tego woli odnajdować schronienie wśród ukochanych książek. Z czasem jednak Lidia wychodzi ze swojej skorupy, jej droga ku odnalezieniu siebie, swojego miejsca i celu jest nadzwyczajna. A do tego powoli rozwijający się wątek romantyczny, który jest ucieleśnieniem subtelności, a jednocześnie jest słodką torturą dla czytelnika... 

Mroczne niebo jest nie tylko jedną z najlepszych książek, jakie przeczytałam w 2020 roku, to jedna z najlepszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałam w życiu! Koniecznie musicie poznać tę historię, która kompletnie wami zawładnie. Gwarantuję, że nie będziecie w stanie jej odłożyć na bok, że ten świat całkowicie was pochłonie. To przepięknie napisana powieść fantasy z niesamowitymi bohaterami, których nie da się nie pokochać, wypełniona jest po brzegi magią, mrokiem oraz walką, a wszystko to jest okraszone pięknym stylem autorki, który trafia wprost do serca. Błagam, przeczytajcie tę książkę. Naprawdę warto. 

★★★★★★★★★

Seria Mroczne Wybrzeża:
Mroczne Wybrzeża // Mroczne niebo // Gilded Serpent // ...


Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Galeria Książki!

Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia