Lauren Oliver to jedna z tych autorek, które nigdy mnie nie zawiodły. Po zmuszającym do refleksji 7 razy dziś i zachwycającej trylogii Delirium przyszedł czas na Panikę, a ja wiedziałam, że prędzej czy później będę musiała sięgnąć po kolejną powieść autorki, która za pomocą niesamowitego języka przedstawia dopracowane, wciągające historie.
W małym miasteczku lato oznacza dla rocznika opuszczającego liceum przepustkę do lepszego życia. A wszystko to za sprawą gry zwanej Paniką. Wygrany odchodzi z kilkudziesięcioma tysiącami dolarów na koncie, przegrani, jeśli będą mieli szczęście, zachowają zdrowie. Heather zawsze uważała Panikę za głupią, nieodpowiedzialną zabawę, ale kiedy chłopak zostawia ją dla innej, pod wpływem impulsu przystępuje do gry. Dodge od dawna wiedział, że zagra - robi to dla swojej siostry, którą pragnie pomścić. Chociaż oboje przystąpili do Paniki z różnych powodów, będą musieli się zmierzyć z tymi samymi wyzwaniami, a jeden nieostrożny krok może kosztować ich życie.
Pomysł na Panikę jest genialny w swojej prostocie! Senne, zapomniane przez Boga miasteczko i rozpaczliwie pragnąca wyrwać się z letargu oraz beznadziei młodzież, która wypełnia ryzykowne zadania. Stawka jest wysoka, więc wyzwania są śmiertelnie niebezpieczne. Kilka razy serce omal nie wyskoczyło mi z piersi, napięcie było nie do zniesienia! Autorka nie pozwoliła czytelnikowi nawet na chwilę odsapnąć, kolejne wyzwania były coraz bardziej emocjonujące, a ja siedziałam jak na szpilkach, z przejęcia wstrzymując oddech, gdy przewracałam kolejne strony. Panika jest bezlitosna i toczy się bez względu na koszty, wystarczy chwila nieuwagi, by zawodnik wypadł z gry i został poważnie ranny, więc książka była wypełniona licznymi mocnymi scenami, podczas których drżałam z niepokoju. Panika to zaskakująca, ekscytująca książka, od której po prostu nie można się oderwać.
Wydarzenia w powieści są przedstawione z dwóch różnych perspektyw - Dodge'a i Heather. Żadne z nich nie jest rozpieszczane przez życie: Dodge mieszka w niewielkim domku za knajpą, który nie jest dostosowany do potrzeb jego niepełnosprawnej siostry, a Heather żyje w przyczepie z młodszą siostrą i nieodpowiedzialną matką, która bardziej interesuje się alkoholem oraz imprezami niż własnymi córkami. Bezwzględna motywacja Dodge'a, która popchnęła go do udziału w Panice i jego historia miały ogromny potencjał, ale z jakiegoś powodu nie potrafiłam spojrzeć na niego przychylnie (czyt. z powodu Nat, którą najchętniej bym udusiła; nikt, kto się w niej zadurzył, nie zasługuje na moją sympatię). O wiele bardziej przypadła mi do gustu wersja Heather, która momentami lubiła się nad sobą poużalać, ale nie zmieniało to faktu, że była twardą, odpowiedzialną dziewczyną z nerwami ze stali. Według mnie jest to jak na razie najlepiej wykreowana przez Lauren Oliver postać - wielowymiarowa, realna, nie wyidealizowana, a do tego niemal od razu zjednuje sobie czytelnika swoją postawą. W tym miejscu muszę też wspomnieć o ciepłym, uroczym Bishopie, którego pokochałam już na samym początku, a potem z zachwytem obserwowałam, jak autorka powoli odkrywała przed nami jego kolejne warstwy.
Jedyną wadą Paniki jest nieco zbyt oczywiste przedstawianie niektórych faktów. Kolejne wyzwania były ogromnym zaskoczeniem, podobnie jak kierunek, w którym zmierzała fabuła, ale niektórych rzeczy domyśliłam się za szybko, zbyt łatwo przyszło mi połączenie poszczególnych wątków oraz niezbyt subtelnych wskazówek i trochę zepsuło mi to przyjemność z czytania, bo w ostatecznym rozrachunku nie byłam zszokowana, a raczej lekko ogłuszona.
Panika to książka, która skrywa w sobie o wiele więcej, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. To powieść o pokonywaniu własnych barier, o stawianiu czoła przeciwnościom losu z uniesioną głową. Pochłonęłam tę elektryzującą powieść w jeden wieczór i nie mam wątpliwości, że w Was również wzbudzi ogromne emocje.
Jedyną wadą Paniki jest nieco zbyt oczywiste przedstawianie niektórych faktów. Kolejne wyzwania były ogromnym zaskoczeniem, podobnie jak kierunek, w którym zmierzała fabuła, ale niektórych rzeczy domyśliłam się za szybko, zbyt łatwo przyszło mi połączenie poszczególnych wątków oraz niezbyt subtelnych wskazówek i trochę zepsuło mi to przyjemność z czytania, bo w ostatecznym rozrachunku nie byłam zszokowana, a raczej lekko ogłuszona.
Panika to książka, która skrywa w sobie o wiele więcej, niż się wydaje na pierwszy rzut oka. To powieść o pokonywaniu własnych barier, o stawianiu czoła przeciwnościom losu z uniesioną głową. Pochłonęłam tę elektryzującą powieść w jeden wieczór i nie mam wątpliwości, że w Was również wzbudzi ogromne emocje.
7/10
Za możliwość przeczytania Paniki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte/Moondrive!
Szczerze się przyznam, że trochę mam obawy co do tej książki, w końcu autorką jest Lauren Oliver, a Reqiuem rozwaliło mnie na kawałki tym zakończeniem (negatywnie)! Ale z pewnością sięgnę po Panikę, by przekonać się o tej książce na własnej skórze :D
OdpowiedzUsuńBuziaki,
SilverMoon z bloga Books obsession
Mam na nią ochotę i pewno po nią sięgnę :D
OdpowiedzUsuńOgromnie zazdroszczę! Sama poluję na nią od premiery, ba! Właściwie to już od zapowiedzi. Delirium naprawdę uwielbiam i koniecznie muszę poznać tę niezwykle intrygującą powieść! Pomysł wydaje mi się genialny! I mam nadzieję, że taki też się okaże w rzeczywistości, widzę że ty się nie zawiodłaś! :D
OdpowiedzUsuńZa każdym razem, jak wpadam do Ciebie na recenzję zastanawiam się, dlaczego ona są zawsze takie dobre?! :D
Pozdrawiam ♥
Szczerze? Najpierw byłam nią strasznie "najarana", ale im więcej średnich recenzji czytałam, tym bardziej stwierdziłam, iż lektura tej książki jest bez sensu. Wydaje się troszkę przereklamowana, nie mogę się pozbyć wrażenia, że wcale nic w niej nie ma takiego, co jest warte przeczytania. Chyba sobue odpuszczę :)
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja świetnej książki dla pokolenia Internetu :)
Uwielbiam "Panikę" <3 Moim zdaniem to jedna z najlepszych książek Lauren Oliver :)
OdpowiedzUsuńTak jak Tobie, do gustu bardziej przypadła mi Heather :3
BTW też pokochałaś Bishopa? Mnie zauroczył :3
Pozdraiam Geek Girl <3
Charlotte
In Bookland
Racze po nią nie sięgnę. Czytałam Delirium oraz 7 razy dziś autorki i ksiązki w ogóle mnie nie zachwyciły.
OdpowiedzUsuńKurczę, kilka razy przewijała mi się ta okładka, ale nigdy nie zagłębiałam się w fabułę. A tu takie zaskoczenie, bardzo fajna i ciekawa fabuła, ale najważniejsze - dość oryginalna. Muszę koniecznie zapoznać się z tą autorką, choć na początek chyba fundnę sobie "Delirium" ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
Nie czytałam jeszcze Paniki, ale uwielbiam książki Lauren Oliver i mam nadzieję, że wkrótce i tą będę mogła przeczytać :>
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
secretsofbooks.blogspot.com
Jestem w trakcie czytania. Na razie daleko nie zabrnęłam, dlatego nie wiem jak będzie z tą przewidywalnością, aczkolwiek mam nadzieję, że książka mi się spodoba :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Planuję po nią niedługo sięgnąć, także cieszę się, że przypadła ci do gustu. Mam nadzieję, że będę równie zadowolona tą lekturą.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że najbardziej zachęciłaś mnie sytuacją domową bohaterów. Dziewczyna mieszkająca z siostrą i nieodpowiedzialną, matką-alkoholiczką to bardzo ciekawy punkt wyjścia dla rozwoju sytuacji. Co do tych oczywistych rozwiązań, to ostatnio czytając książki coraz trudniej mi zgadnąć co autor planuje - nie wiem czy straciłam dar myślenia czy autorzy ostatnio przeczytanych powieści tak potrafią zaskakiwać :P
OdpowiedzUsuńJestem po lekturze całej trylogii "Delirium" i planuję jak najszybciej zabrać się za "Panikę". Jeśli jest tak dobra, jak pierwsza część trylogii to będzie stuprocentowym hitem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
ksiazki-mitchelii.blogspot.com
"7 razy dziś" tej autorki bardzo mi się spodobało i zdecydowanie muszę sięgnąć po trylogię Dellirium oraz "Panikę".
OdpowiedzUsuńW Panice podoba mi się to, iż wydarzenia w książce są przedstawione z dwóch różnych perspektyw. Nie mogę się doczekać, aż ta powieść trafi z moje ręce.:)
czasdlaksiazki.blogspot.com
Jeszcze do końca się do niej nie przekonałyśmy :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki! ♥
Zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
To kolejna recenzja, która zachęca mnie do lektury tej książki. Chyba się na nią skuszę.
OdpowiedzUsuńTak pięknie opowiadacie o książkach Oliver, że ogromnie żałuję, że nie przeczytałam jeszcze ani jednej. Za Panikę na pewno się wezmę kiedyś, ale chciałabym zacząć od Delirium.
OdpowiedzUsuńChyba będę musiała spróbować skoro tak zachęcasz ;) Jestem ciekawa jak ja odbiorę powieśc i samą autorkę, z którą wcześniej się nie spotkałam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się pomysł na tę powiesc :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze nic tej autorki, ale bardzo chcę sięgnąć po "Panikę". Mam nadzieję, że będzie to dobry początek mojej przygody z jej twórczością. Skoro Heather to jak na razie najlepiej wykreowana postać przez autorkę, to już nie mogę się doczekać aż ją poznam ;)
OdpowiedzUsuńWszyscy dookoła zachwycają się twórczością Oliver, a dla mnie "7 razy dziś" było po prostu strasznie naciągane i niezrozumiałe... "Delirium" miałam w planach, ale po "7..." zaczęłam się poważnie zastanawiać, czy warto. Jak na razie dam sobie spokój z "Paniką" i resztą dzieł autorki
OdpowiedzUsuńzaczarowana-me.blogspot.com
Mam w planach tę książkę, zresztą wcześniejsze powieści Oliver również, nie wiem tylko kiedy starczy mi czasu na czytanie. Ale "Panika" zapowiada się nieźle już jestem ciekawa jakie zadania czekają na uczestników.
OdpowiedzUsuńJa jestem świeżo po zakończeniu serii Delirium i wiem, że z pewnością sięgnę również po Panikę ;)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przeczytać "Paniki", jak i innego dzieła tej autorki. Jednak mam je w planach!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Już od dawna wiem, że na pewno przeczytam (swojego czasu byłam poważnie zakochana w Delirium, teraz już mi trochę przeszło), ale nie zmienia to faktu, że Twoja recenzja TAK BARDZO zachęca. Szkoda, że planuję to przeczytać dopiero w okolicy świąt, jak będę już po okresie egzaminacyjno-sprawdzianowym. >:
OdpowiedzUsuńTak btw to trzymam kciuki, żeby Panika okazała się dla mnie trochę lepsza niż Delirium, bo z Delirium zdążyłam już "wyrosnąć" i wiem, że dzisiaj nie podobałoby mi się tak bardzo, jak wcześniej.
Świetna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńJa również mam ochotę przeczytać tą książkę! Zapowiada się świetnie
Z pewnością przeczytam tę książkę, pokładam w niej wielkie nadzieje. Może się nie rozczaruje.
OdpowiedzUsuńKiedyś na pewno po nią sięgnę, ale teraz coraz więcej ludzi to czyta i postanowiłam, że nie będę pchać się w tłum. Fabuła ma w sobie coś z ,,Ognia i wody" Victorii Scott, ale to tylko moje spostrzeżenia - możliwe, że jak zawsze strzelam kulą w płot.
OdpowiedzUsuńSenne miasteczko...
Dobrze znam taką rutynę...
Z twórczością Lauren Oliver chcę zapoznać się poprzez ,,Delirium", o którym widziałam naprawdę podzielne opinie. No i wypadłoby sięgnąć po "7 razy dziś". Ale "Panika" także będzie miała swój okres czasu - wiem to na pewno.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie na recenzję "Zanim się pojawiłeś" :)
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Głównie mnie ciągnie do tej książki właśnie przez emocje, jakie wzbudza u innych recenzentów, których opinie czytałam. No i Lauren Oliver to autorka jednej z moich ulubionych trylogii, więc Panika nie może być złą książką. Ostatnio nie mam czasu na czytanie powieści tego typu, ale chętnie się skuszę, jak tylko znajdę trochę wolnego czasu :)
OdpowiedzUsuńBardzo chcę przeczytać tą książkę! Czytałam całą serię tej autorki i dosłownie mnie urzekła :) Dodaje do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńJustyna z livingbooksx.blogspot.com
stoi na półce i czeka :) mam nadzieję, że szybko uda mi się za nią zabrać. :)
OdpowiedzUsuń