Szczerze mówiąc, bałam się. Bałam się, czy po takiej przerwie będę w stanie wrócić do regularnego blogowania i publikowania postów, choć bardzo tego pragnęłam. Myślę, że wrzesień możemy uznać za sukces i mam nadzieję, że uda mi się utrzymać taki tryb pracy przynajmniej do pierwszej sesji. Mój słodki odpoczynek dobiega końca, w październiku wracam na uczelnię, aby zmierzyć się z drugim rokiem medycyny, mimo to mam nadzieję, że także w roku akademickim uda mi się przeczytać dużo książek i napisać dla was wiele artykułów. Chociaż z publikacją postów radziłam sobie dobrze, być może czujecie, że nie udzielałam się mocno w komentarzach i na blogu, za co strasznie was przepraszam, ale dopadła mnie złośliwość rzeczy martwych i mój komputer postanowił się zepsuć w najmniej odpowiednim momencie. Mimo to starałam się nadrabiać aktywnością na moim Instagramie (@booksbygeekgirl), którego założyłam właśnie we wrześniu i na którego bardzo serdecznie was zapraszam! Uwielbiam przeglądać piękne zdjęcia, czerpać z nich inspiracje, a do tego rozmawiać z wami w komentarzach odnośnie książek, bookstagram to niesamowita społeczność i mam nadzieję, że zaczniecie śledzić mój profil, aby na bieżąco obserwować, co czytam i dyskutować ze mną o ulubionych lekturach!
Z R E C E N Z O W A N E
We wrześniu napisałam recenzje 4 książek. Myślę, że kiedy znowu wrócę do starego rytmu czytania, zacznie pojawiać się ich na blogu więcej, ale uważam, że cztery recenzje to i tak całkiem przyzwoity wynik. Tym razem wstrzymam się z wyborem najlepszej i najgorszej książki, ponieważ wszystkie te powieści były dla mnie miej więcej na tym samym poziomie. Żadna z nich specjalnie mnie zachwyciła, właściwie wszystkie w jakimś stopniu mnie rozczarowały i podejrzewam, że dość szybko wyparują z mojej pamięci. Miałam ogromne oczekiwania względem Kiedy wszystko się zmienia, bo pokochałam autorkę za jej Kiedy pada deszcz, ale była to do bólu przewidywalna, wręcz nudna powieść New Adult wykorzystująca wszystkie możliwe schematy. Dziewczyna ognia i cierni rozczarowała mnie budową świata przedstawionego i główną bohaterką, choć pod koniec fabuła obrała ciekawy kierunek, dzięki czemu udało mi się dobrnąć do końca. Jak powietrze jak na polską powieść jest całkiem przystępną historią, choć nie powala; może autorka nie korzystała z typowych dla tego gatunku chwytów, lecz była niekonsekwentna, a statyczne tempo powieści skutecznie uśmierciło moją ciekawość. Nareszcie udało mi się zabrać także za Opposition Jennifer L. Armentrout, czyli piąty i ostatni tom historii o Daemonie i Katy, którą zdążyłam pokochać przed laty, by nareszcie zabrać się za finał, niestety zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało, choć wciąż seria Lux jest dla mnie ogromnym źródłem rozrywki, a Armentrout jest niezawodna, jeśli chodzi o wyciąganie mnie z książkowego kaca!
I N N E
Na blogu pojawiły się także 4 dodatkowe teksty, piątym jest to podsumowanie miesiąca. Najpierw przywitałam was pierwszym artykułem po długiej przerwie, gdzie wytłumaczyłam wam moje zniknięcie – po tylu miesiącach byłam wam to winna – a także zapewniłam o powrocie motywacji do pisania. Następnie przyszedł czas na przedstawienie wam mojego book haulu, czyli książek, które zasiliły moją biblioteczkę na przestrzeni ostatnich miesięcy. Nie zapomniałam również podzielić się z wami wrażeniami odnośnie pierwszego amerykańskiego serialu, jaki oglądnęłam od... roku? Chyba coś takiego. Bez wątpienia była to dziwna jak na mnie produkcja, bo wcale z uwagą nie śledzę przygód superbohaterów, tymczasem Cloak&Dagger opowiada losy dwójki nastolatków, którzy wcielają się w taką rolę, w końcu to serial Marvela! Na koniec zostawiłam to, co tygryski lubią najbardziej, czyli pierwszy przegląd dramowy! Uzależniłam się od koreańskich dram, które stały się częścią mojej codzienności, stąd uzbierało się naprawdę sporo tytułów. W pierwszym przeglądzie opisałam krótko moje opinie odnośnie seriali, które obejrzałam na przestrzeni stycznia, lutego i marca. Kolejne przeglądy dramowe są już w przygotowaniu!
A co w przyszłym miesiącu? Na pewno kolejne recenzje, w tym między innymi Pasażerka Alexandry Bracken i Dwór skrzydeł i zguby Sary J. Maas. Możecie się również spodziewać przeglądu dramowego z kwietnia, maja i czerwca, odnowimy także serię TOP 5, być może uda mi się też coś naskrobać z serii Geek na tropie, choć tego akurat obiecać nie mogę.