Dzisiaj przychodzę do was z pierwszym od siedmiu miesięcy stosikiem książkowym. Mogłoby się wydawać, że przez tak długi okres czasu nazbiera się mnóstwo egzemplarzy, które będę mogła wam pokazać, jednak... Na dzień dzisiejszy przeczytałam w 2018 roku zaledwie dziesięć książek, a skoro nie czytałam, to i nie kupowałam, stąd możecie być odrobinę zawiedzeni tymi stosikiem... Ostatnio jednak na poważnie wzięłam się za szukanie niektórym powieściom z mojej biblioteczki nowego domu i już na półce zrobiła mi się dziura, którą będę musiała jak najszybciej zapełnić nowymi egzemplarzami ;)
- GEMINA, Amie Kaufman, Jay Kristoff – po cudownym Illuminae nie mogłam sobie odmówić przyjemności zakupu drugiej części, zwłaszcza że Gemina przyszła do mnie w pięknym pakiecie od Moondrive Shop <3 Miałam zabrać się za nią już w dzień odebrania paczki, ale jak na razie przeciągam w czasie zabranie się za lekturę, choć podejrzewam, że ten duet pisarski mnie nie rozczaruje. Moja antypatia do zmiany głównych bohaterów w kolejnej części daje o sobie znać, lecz postaram się przeczytać Geminę do końca swoich wakacji (aaaa, jeszcze tylko niecały miesiąc i trzeba wracać na uczelnię!) i jak najszybciej dać wam znać, jakie są moje wrażenia.
- JĘZYK CIERNI, Leigh Bardugo – prezent urodzinowy od mojej siostry; zbiór bajek opowiadanych w świecie z uniwersum Griszy w cudownym wydaniu. Właściwie wystarczyło mi tylko nazwisko autorki, bym zapragnęła dołączyć ten egzemplarz do swojej biblioteczki, bo wszystko, co wychodzi spod ręki Leigh Bardugo, jest genialne, kreatywne, przepełnione tajemniczą magią z nutką mroku, a takie połączenie to coś, co tygryski lubią najbardziej!
- MROCZNY TRON, Kendare Blake – w ramach akcji Moondrive po Trzech mrocznych koronach dotarł do mnie także Mroczny tron, nie wiem jednak, czy kiedykolwiek uda mi się sięgnąć po tę powieść. Przeczytałam około trzydzieści pierwszych stron Trzech mrocznych koron i tak strasznie mnie wymęczyły, że od tamtej pory nie byłam w stanie zabrać się za pierwszą część, nie wspominając nawet o drugiej. Ktoś z was czytał już być może tę serię i podpowie mi, czy w ogóle warto się za nią zabierać? Będę bardzo wdzięczna za wasze opinie w komentarzach <3
- SCARLET, Marissa Meyer – egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Papierowy Księżyc; co prawda z tego, co pamiętam, nie pokochałam Scarlet równie mocno co Cinder, ale Marissa Meyer nie jest w stanie napisać złej powieści (no dobra, może zaliczyła drobną wpadkę z Bez serca, lecz Saga księżycowa jest tak genialna, że do końca życia nie będę w stanie wyrwać się spod jej uroku), a jej Czerwony Kapturek był równie nieszablonowy i pomysłowy jak Kopciuszek. Nawet nie wiecie, jak cudownie te dwie książki się prezentują na półce; już nie mogę się doczekać, aż cała seria znajdzie się w mojej biblioteczce!
- SPĘTANI PRZEZNACZENIEM, Veronica Roth – egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Jaguar; pamiętam, że pierwsza część zaskakująco mi się podobała i miałam naprawdę duże oczekiwania względem drugiego tomu, którego nie mogłam się doczekać... Jednak kiedy sięgnęłam po Spętanych przeznaczeniem, okazało się, że niewiele pamiętam z samej fabuły Naznaczonych śmiercią poza ogólnym zarysem głównych bohaterów. Nie wiem, czy przed lekturą nie będę musiała sobie odświeżyć pierwszej części tej duologii; szkoda tylko, że Veronica Roth wykreowała fabułę, która najwyraźniej nie zapada w pamięć, a mam do niej dość duży sentyment, bo w gimnazjum była jedną z moich ulubionych autorek YA.
- CARAVAL. CHŁOPAK, KTÓRY SMAKOWAŁ JAK PÓŁNOC, Stephanie Garber – książka z wymiany na LC; no dobra, będę szczera, właściwie już nie pamiętam, co mnie podkusiło do zdobycia tej powieści, właściwie nie do końca wiem, o czym ona jest i nie jestem w stanie określić, czy przypadnie mi do gustu, okładka na pewno nie zwiastuje czegoś porywającego, ale chcę dać jej szansę. Czytaliście może Caraval i chcielibyście zdradzić mi swoje wrażenia w komentarzach?
- OSTATNI NAMSARA, Kristen Ciccarelli – egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa IUVI; początkowo dość mocno wahałam się, czy sięgnąć po tę powieść, bo opis przypominał mi raczej historię skierowaną do dzieci, ale przepiękna okładka sprawiła, iż dałam się przekonać i... absolutnie tego nie żałuję! Ostatni Namsara jest wprost cudowny, zauroczył mnie przede wszystkim silną, choć niepozbawioną wrażliwości bohaterką i zakazanym uczuciem powoli rozwijającym się pomiędzy członkinią rodziny królewskiej a niewolnikiem. Więcej zdradzę wam w recenzji, jednak do tej pory jest to najlepsza powieść, jaką przeczytałam w tym roku!
- ZAGUBIONY HEROS, Rick Riordan – właśnie poczułam się staro, bo uświadomiłam sobie, że Zagubionego herosa czytałam... jeszcze w 2012 roku! Naprawdę aż tak bardzo jestem do tyłu z przygodami mojego ukochanego Percy'ego Jacksona?! To naprawdę duży wstyd i skandal, zwłaszcza że Rick Riordan ma w mojej biblioteczce jedną półkę dedykowaną tylko sobie, ale w tym przypadku pokonała mnie mnogość bohaterów. Co prawda Szóstka Wron już trochę uleczyła moją awersję do licznych perspektyw, stąd mam nadzieję, że tym razem zabranie się za kolejne tomy zajmie mi mniej czasu niż sześć lat ;)
- SYN NEPTUNA, Rick Riordan – j.w.; przy okazji recenzję znajdziecie już na blogu.
- ZNAK ATENY, Rick Riordan – j.w.
- DOM HADESA, Rick Riordan – j.w.
- KREW OLIMPU, Rick Riordan – j.w.
- SŁOŃCE TEŻ JEST GWIAZDĄ, Nicola Yoon – książka z wymiany na LC; nie miałam okazji przeczytać Ponad wszystko tej autorki, widziałam jedynie film, który niestety mnie nie zachwycił, ale Słońce też jest gwiazdą wydaje się poruszać temat, który do tej pory nie występował w innych powieściach dla młodzieży, dlatego mam duże oczekiwania względem tej książki.
To wszystkie powieści, jakie miałam wam dzisiaj do pokazania. Jak zawsze czekam na wasze opinie w komentarzach, którą z tych książek polecacie na pierwszy ogień, a które okazały się zupełnie niewarte waszego czasu!
P. S. W związku z 400 obserwatorami bloga postanowiłam nareszcie założyć Instagrama! Koniecznie wpadajcie: KLIK. Dopiero zaczynamy, ale mam nadzieję, że szybko się rozkręcimy!
P. S. W związku z 400 obserwatorami bloga postanowiłam nareszcie założyć Instagrama! Koniecznie wpadajcie: KLIK. Dopiero zaczynamy, ale mam nadzieję, że szybko się rozkręcimy!