sobota, 21 października 2017

Głębia Challengera, czyli cienka granica między rzeczywistością a iluzją

Głębia Challengera to jedna z niewielu powieści młodzieżowych, które w tym roku zwróciły na siebie moją uwagę i choćby z tego powodu wiedziałam, że muszę zapoznać się z najnowszą książką Neala Schustermana. Z miejsca urzekła mnie cudowna, zniewalająca swoją prostotą, piękna okładka oraz intrygujący opis, który nie sugerował wprost, czego można się spodziewać po Głębi Challengera. Powiem wam tyle – jestem oczarowana. Naprawdę niewiele pozycji z zakresu literatury młodzieżowej było w stanie tak mnie zainteresować, a przy tym zaskoczyć i nauczyć czegoś nowego na temat otaczającej nas rzeczywistości.

Caden Bosch płynie na statku żeglującym w stronę Głębi Challengera – najgłębszego punktu na Ziemi. 
Caden Bosch jest zdolnym licealistą, który zaczyna się dziwnie zachowywać.
Caden Bosch zostaje wyznaczony na pokładowego artystę, którego zadaniem będzie dokumentacja rejsu w obrazach.
Caden Bosch udaje, że dołączył do szkolnej drużyny lekkoatletycznej, ale zamiast ja treningi chodzi na długie spacery zaprzątnięty swoimi myślami. 
Caden Bosch żyje w dwóch światach.

Głębia Challengera nie jest historią, do której można podejść jak do każdej innej książki młodzieżowej. Szybko się przekonałam, że autor wymaga ode mnie pełnego skupienia i tylko w ten sposób mogę wyciągnąć dla siebie to, co najważniejsze z tej powieści. Jest ona bowiem pełna ukrytych znaczeń, przenośni i iluzji, granica między rzeczywistością a halucynacjami z czasem coraz bardziej się zaciera, jedno znajduje odzwierciedlenie w drugim i tylko pełna koncentracja umożliwia wyłapanie wszystkich smaczków, zrozumienie intencji autora stojących za poszczególnymi wydarzeniami zawartymi w historii Cadena. Osobiście jestem pod ogromnym wrażeniem tego, jak Neal Schusterman połączył ze sobą prawdziwy świat i jego wersję alternatywną wytworzoną przez umysł chłopca, za każdym razem, gdy udawało mi się połączyć ze sobą różne fakty i elementy układanki wskakiwały na mieście, w pełni dostrzegałam geniusz autora. Caden żyje na granicy fikcji i rzeczywistości, a my wraz z nim balansujemy między pozornie racjonalnym światem a morską wyprawą w stronę najgłębszego punktu Rowu Mariańskiego, obserwując jak oba światy wzajemnie się przenikają i na siebie oddziałują. Widzimy, jak trudne jest czasami rozróżnienie prawdy od iluzji wytworzonej przez umysł, która wcale nie wydaje się być mniej realna od otaczającego nas świata. Widać, że w Głębi Challengera każdy, nawet najmniejszy szczegół został starannie przemyślany, każdy element ma swoje przeznaczenie, nie znajdziecie tutaj nudnych zapychaczy, które w zamierzeniu mają tylko rozciągnąć powieść, dodając jej pustej objętości.

Choroba psychiczna Cadena jest podstawą i zarazem głównym tematem poruszanym w Głebi Challengera. To, co czyni tę powieść wyjątkową oraz niepowtarzalną to fakt, że Neal Schusterman doskonale wiedział, o czym pisze (jego syn sam niegdyś zanurzył się w głębi, rysunki jego autorstwa zawarte w książce pochodzą z tego okresu) i nie pominął żadnego etapu rozwoju choroby. Autor nie od razu wrzuca czytelnika w sam środek zawirowań w głowie bohatera, powoli, razem z Cadenem, zaczynamy odkrywać kolejne niezbadane i czasami przerażające fragmenty jego umysłu. Najpierw pojawiły się niepozorne, ostrzegawcze znaki, dopiero potem przechodzimy do o wiele poważniejszych, niepokojących wydarzeń. To nie jest zwyczajna książka dla rozrywki, wypełnienia czasu, pozostawienia czytelnika bez większych refleksji. Ona ukazuje zaskakującą prawdę stojącą za trudnościami, z jakimi musi mierzyć się chory, przybliża niezwykle ciężką dla społeczeństwa tematykę chorób umysłowych. Autor rzuca światło na wypełnioną przeszkodami podróż, w jaką wyrusza młody człowiek, którego powoli pochłania mrok...

Głębia Challengera to bezwarunkowo jedna z najlepszych powieści młodzieżowych opisujących zmaganie się z chorobą psychiczną. Jestem zauroczona sposobem, w jaki Neal Shusterman pokazał, co dzieje się w głowie Cadena. Ta historia zasługuje na uznanie oraz o wiele większy rozgłos, bo została napisana w niezwykle inteligentny, przejmujący sposób. Jest skomplikowana i prosta zarazem, dogłębnie porusza czytelnika, wciągając go bez reszty w świat, który jest jednocześnie absurdalny i jak najbardziej logiczny. Nigdy nie miałam do czynienia z podobną książką i sądzę, że już więcej nie spotkam się z równie wnikliwym studium choroby psychicznej. Po przeczytaniu Głębi Challengera zaczęłam inaczej patrzeć na świat i gwarantuję, że wy również tego doświadczycie, nie będziecie w stanie zapomnieć o tej lekturze. Jestem pewna, że jeszcze nie raz powrócę do tej niezwykłej historii, która otworzyła moje serce na nowe idee. Naprawdę warto przeczytać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj drogi Czytelniku!
Każde Twoje słowo sprawi mi wiele radości, niezależnie czy są to słowa pochwały, krytyki, obietnica przeczytania recenzowanej książki w przyszłości - wszystko wywoła na mojej twarzy geekowaty uśmiech.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia