Może nie mam zbyt wiele czasu na czytanie, ale moja biblioteczka zawsze znajdzie jakiś niecny sposób na to, żeby powiększyć swoje zbiory i wzbudzać u mnie wyrzuty sumienia z powodu wzrastającej liczby posiadanych przeze mnie, nieprzeczytanych egzemplarzy. Ostatnie dwa miesiące wcale nie były pod tym względem wyjątkowe; choć nie mam czasu, by choćby pomyśleć o zakupie nowych powieści, one i tak same mnie w jakiś sposób znajdują. I dzięki temu mogę wam dzisiaj pokazać zdobycze z ostatnich dwóch miesięcy ;)
- MOJA LADY JANE, Brodi Ashton, Cynthia Hand, Jodi Meadows – mam tę powieść już za sobą, ale prawdę mówiąc, wciąż nie wiem, co o niej sądzić ani nawet do jakiego gatunku ją zaliczyć. Przy przedstawianiu historii Jane Grey autorki zastosowały naprawdę oryginalny twist, jednak nie do końca mi on odpowiadał. Doceniam sposób, w jaki wplotły go w prawdziwe wydarzenia historyczne, ale nie podpasował mi humor, który wydawał się być sztuczny i naciągany, przez sporą część książki się nudziłam, a wątek Edwarda kompletnie mnie odrzucał. Moją lady Jane czytało mi się całkiem dobrze, lecz bez szału i z odrobiną zażenowania.
- REPLIKA, Lauren Oliver – książka z wymiany; chyba trochę z przyzwyczajenia czytam kolejne powieści Lauren Oliver wydawane w Polsce, lecz Replika autentycznie mnie zaciekawiła, nie tylko swoim nietypowym formatem, w którym można ją czytać, ale także samym opisem. Dystopie chyba najlepiej wychodzą tej autorce, a Replika daje takie odczucia, zwłaszcza w przypadku historii Lyry. Jestem ciekawa, jak to wszystko wypadnie w ostatecznym rozrachunku, jednak mam całkiem dobre przeczucia względem tej historii i już nie mogę się doczekać, aż się za nią zabiorę.
- POCHODNIA W MROKU, Sabaa Tahir – recenzja; szczerze mówiąc, spodziewałam się czegoś więcej po drugim tomie świetnie zapowiadającej się serii spod pióra Saby Tahir. Nie mogę powiedzieć, że Pochodnia w mroku to zła powieść, ale niewiele ma wspólnego z Imperium ognia, kompletnie różni się klimatem i koncepcją, w tym momencie zupełnie nie wiem, w jakim kierunku zmierza autorka ze swoją historią, a na tym etapie trochę mnie to martwi. Poszczególne wątki nie kleją się ze sobą, coś mi w tej powieści nie zagrało, ale na pewno sięgnę po kolejny tom, bo wciąż jestem zaintrygowana historią Lai, Eliasa, a nawet Heleny.
- TYSIĄC PIĘTER, Katharine McGee – książka z Wielkiej Wymiany Książkowej od Matki Puchatka; zupełnie impulsywny wybór, ale jestem z tej wymiany całkiem zadowolona. Nie spodziewam się wiele po Tysiącu pięter, to ma być dla mnie odmóżdżająca powieść młodzieżowa pozwalająca na chwilę relaksu po wyjątkowo ciężkim kolokwium ;)
- JAK POWIETRZE, Agata Czykierda-Grabowska – książka z wymiany; od dawna obiecuję sobie, że zabiorę się za polskich autorów, ale coś mi z nimi nie po drodze. Nie mogłam jednak przepuścić okazji zapoznania się z Jak powietrze, które było reklamowane jako pierwsze polskie New Adult, a jest to gatunek, do którego mam wyjątkową słabość mimo jego licznych wad. Trzymam kciuki za to, żeby powieść była dobra, bo nie chcę się na niej przejechać tak jak na tragicznym Uratuj mnie Anny Bellon.
- WRÓĆ, JEŚLI MASZ ODWAGĘ, Estelle Maskame – egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Feeria Young; czytałam trylogię DIMILY tej autorki i nawet mi się podobała, chociaż nie zamierzałam sięgać po kolejne jej powieści. Wróć, jeśli masz odwagę przekonało mnie jednak swoim opisem, śliczna okładka też zrobiła swoje i tak dobrałam się do własnego egzemplarza ;)
- ELIZA I JEJ POTWORY, Francesca Zappia – egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Feeria Young; ta powieść wzbudziła niemały entuzjazm za granicą, a ja... dałam się kupić? Nie wiem, po prostu jest w tej książce coś, czemu nie mogłam się oprzeć i już wkrótce mam zamiar się przekonać, co to takiego.
- FAŁSZYWY POCAŁUNEK, Mary E. Pearson – tę książkę kupiłam głównie z powodu Reagan z PeruseProject. To jedna z moich ulubionych booktuberek i ufam jej właściwie bezgranicznie, a to jedna z jej ulubionych serii fantasy, więc oczywiście nie mogłam przejść obok niej obojętnie i wyposażyłam się we własny egzemplarz.
- DZIEWCZYNA OGNIA I CIERNI, Rae Carson – książka z wymiany; chyba można powiedzieć, że ten stosik sponsoruje Reagan z PeruseProject, bo Dziewczyna ognia i cierni to kolejna powieść gorąco polecana przez tę booktuberkę. Co prawda znajdowała się wcześniej na mojej liście do przeczytania, lecz nie byłam do niej stuprocentowo przekonana i dopiero Reagan sprawiła, że wzrosła moja determinacja, by w końcu zabrać się za Dziewczynę ognia i cierni. Niewiele pamiętam z jej opisu, więc idę właściwie w ciemno, ale czasami lepiej w ten sposób podejść do nowej książki ;)
Standardowo napiszcie mi w komentarzach, która powieść wpadła wam w oko, którą macie już za sobą, a którą chętnie byście przeczytali i jakiej recenzji nie możecie się najbardziej doczekać! Do usłyszenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj drogi Czytelniku!
Każde Twoje słowo sprawi mi wiele radości, niezależnie czy są to słowa pochwały, krytyki, obietnica przeczytania recenzowanej książki w przyszłości - wszystko wywoła na mojej twarzy geekowaty uśmiech.