niedziela, 30 sierpnia 2015

Czerwone jak krew, czyli unowocześniona wersja bajki o Królewnie Śnieżce po fińsku

Od chwil, w której zobaczyłam niezwykłą okładkę Czerwonych jak krew, wiedziałam, że muszę mieć tę książkę. W dodatku zagadkowy opis, Finlandia oraz obiecane nawiązanie do baśni sprawiły, że nie potrafiłam oprzeć się pokusie. Siedemnastoletnia Lumikki Andersson, która wygląda jak Królewna Śnieżka, uczęszcza do renomowanego liceum artystycznego. Specjalnie trzyma się na uboczu, nie ma przyjaciół i mieszka sama z dala od rodziców, od których się odseparowała. Zostaje jednak zmuszona do porzucenia swoich reguł, kiedy w szkolnej ciemni...
Czytaj dalej »

piątek, 28 sierpnia 2015

Czytelnicze nawyki tag

1. Czy masz w domu konkretne miejsce do czytania? Czytam tylko i wyłącznie na swoim łóżku. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale dla mnie to po prostu najlepsze miejsce na oddanie się lekturze i zanurzenie w nowym świecie. Kilka razy próbowałam czytać gdzieś indziej, ale to po prostu nie jest to, chociaż może to wynikać z moich ogromnych trudności do zmieniania przyzwyczajeń.  2. Czy w trakcie czytania używasz zakładek czy przypadkowych świstków papieru? Kiedyś w ogóle nie używałam zakładek. Zapamiętywałam numer strony, na której...
Czytaj dalej »

środa, 26 sierpnia 2015

Mara Dyer. Zemsta, czyli mroczne tajemnice i odrobina psychozy

Nie byłam pewna, czego mogę się spodziewać po finałowym tomie Mary Dyer. Pierwsza część była w porządku, ale nie wzbudziła we mnie specjalnego entuzjazmu. Druga z kolei sprawiła, że zafascynowałam się całą historią, uległam jej czarowi i chciałam od razu dorwać w swoje ręce ostatnią część. Te mieszane uczucia sprawiły, że podchodziłam do Zemsty z cichymi obawami, ale też z dużymi oczekiwaniami. Mara Dyer została zamknięta w Horyzontach, gdzie została ubezwłasnowolniona i zaczęto na niej przeprowadzać eksperymentalną kurację. Dziewczyna...
Czytaj dalej »

poniedziałek, 24 sierpnia 2015

LBA #1

Za nominację do Liebster Blog Award dziękuję Monice z Papierowej wyobraźni. 1. Gdybyś musiała spalić książkę to jaki miałaby tytuł lub przez kogo byłaby napisana? Myślałam, że to pytanie będzie dla mnie trudne, bo wpadam w rozpacz, gdy pojawi się choćby najmniejsze zagniecenie na okładce, nie wspominając o paleniu książek, ale od razu w mojej głowie pojawił się pewien doskonale wszystkim znany tytuł, a mianowicie Pięćdziesiąt twarzy Grey'a E. L. James. Nie rozumiem, jak ten gniot może być zaliczany do literatury, nie rozumiem,...
Czytaj dalej »

sobota, 22 sierpnia 2015

Nigdy nie gasną, czyli dzieci z zabójczymi zdolnościami kontra cały świat

Z reguły staram się nie przekreślać całej trylogii po przeczytaniu pierwszego tomu, licząc na to, że po niezbyt błyskotliwym debiucie dostanę naprawdę ciekawą kontynuację. Ta moja niepisana zasada okazała się być w tym wypadku bardzo pomocna, bo chociaż Mroczne umysły nie wywarły na mnie specjalnie dobrego wrażenia, to druga część, Nigdy nie gasną, zmieniła moje postrzeganie całego cyklu. Ruby przystąpiła do Ligi Dzieci, gdzie razem z jej członkami wypełnia niebezpieczne zadania, które jednak niewiele mają wspólnego z misją ratowania...
Czytaj dalej »

wtorek, 18 sierpnia 2015

Cienie Ziemi, czyli jak nie kolonizować obcej planety

W otchłani zalicza się do moich ulubionych trylogii, w dodatku to od niej rozpoczęła się moja miłość do wszystkiego, co ma związek z wszechświatem, podróżami i statkami kosmicznymi. Wykreowana przez Beth Revis historia całkowicie mnie urzekła, niosąc ze sobą tak wyczekiwany powiew świeżości. Pierwsza część była naprawdę dobra, kontynuacja okazała się być jeszcze lepsza, więc poprzednie dwie części zawiesiły wysoko poprzeczkę ostatniemu tomowi - Cieniom Ziemi. Ta książka budziła we mnie tak wiele emocji, że przez cały czas odkładałam...
Czytaj dalej »

piątek, 14 sierpnia 2015

Starter, czyli przerażająca wizja przyszłości nastolatka

Początkowo w ogóle nie miałam zamiaru sięgnąć po Starter Lissy Price. Sam pomysł na wypożyczanie swojego ciała starym ludziom na dłuższy okres czasu za pieniądze wydawał mi się być odpychający, w dodatku wszystkie scenariusze, które rodziły mi się w głowie po przeczytaniu enigmatycznego opisu z tyłu okładki, wydawały mi się być mało interesujące. Uległam jednak czarowi licznych recenzji, błyszczącej okładki (która dziewczyna mogłaby się temu oprzeć?) i wyprzedaży, na której zdobyłam książkę za połowę ceny i liczyłam, że...
Czytaj dalej »

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia