
Mogę śmiało powiedzieć, że z roku na rok moje uzależnienie już nie tylko koreańską, ale ogólnie azjatycką kulturą coraz bardziej się pogłębia. W 2017 obejrzałam 29 tytułów, w 2018 już 35, a w 2019 kończę z wynikiem 45(!) dram na koncie. Co prawda coraz trudniej jest mi znaleźć dramy, które absolutnie mnie zachwycą, ponieważ z każdym obejrzanym serialem moje oczekiwania wzrastają, ale dzięki temu zaczęłam sięgać po zupełnie nowe gatunki i kraje. W tym roku obejrzałam po raz pierwszy obejrzałam produkcje z Tajwanu i Tajlandii,...