środa, 30 listopada 2016

Podsumowanie listopada


Listopad był miesiącem, który jednocześnie strasznie mi się dłużył i skończył się w mgnieniu oka. Na pewno znacie to uczucie, gdy wydaje wam się, że nie zrobiliście zbyt wiele, ale i tak brakuje wam czasu na odpoczynek. Siadła mi trochę organizacja czasu i nie jestem zadowolona ze swoich listopadowych wyników, jednak muszę je jakoś podsumować.

ZRECENZOWANE


DODATKOWO


PODSUMOWANIE I PLANY

Muszę Was strasznie przeprosić, bo o ile posty na blogu pojawiały się regularnie, o tyle moja aktywność wcale taka nie była, jednak mam na to bardzo dobre wytłumaczenie! Jeszcze nie mogę go zdradzić z paru powodów, ale wszystko zmierza ku lepszemu. Na razie nie do końca mam czas, żeby choćby usiąść, nie wspominając o udzielaniu się w blogosferze. Od paru tygodni chodzę jak zombie i nie wiem, ile jeszcze potrwa ten stan rzeczy, ale jesteśmy chyba bliżej końca niż początku.
Wybrałam się także na Disney on Ice do Krakowa i polecam każdemu, nieważne, w jakim jest wieku. Ja sama zaopatrzyłam się w przeuroczą kaszkietkę z Olafem i nie wstydziłam się w niej paradować po ulicach miasta ;) Może pod względem sportowym choreografia i łyżwiarstwo nie były imponujące, ale kostiumy, scenografia, efekty specjalne, a przede wszystkim niezapomniana, bajkowa atmosfera... To wszystko było tak cudowne, że nie da się tego opisać.
Od początku jesieni mam wyjątkowego pecha, większość z przeczytanych przeze mnie książek była w najlepszym razie średnia i mogę tylko mieć nadzieję, że zima okaże się dla mnie łaskawsza pod względem czytelniczym.W listopadzie udało mi się wyłonić jednak jedną perełkę i okazała się nią powieść Lisy De Jong Kiedy pada deszcz. Rozdzierająca serce, niszcząca, nostalgiczna lektura, która zupełnie mną zawładnęła na kilka dni. Najgorszą powieścią natomiast zostały Niebezpieczne kłamstwa Becci Fitzpatrick, teraz nawet zaczęłam się zastanawiać, czy nie zasłużyły na jeszcze mniej gwiazdek. Naprawdę wynudziłam się podczas czytania tej książki, zero napięcia, za to ogromne rozczarowanie. Autorka zupełnie rozminęła się z ideą thrillera młodzieżowego, zbrodni oraz programu ochrony świadków.
Plan na grudzień to oczywiście podsumowanie kolejnego roku ;) Były wzloty i upadki, ale trzeba wyciągnąć z nich wnioski, nauczyć się czegoś, przerobić lekcję i ruszyć do przodu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witaj drogi Czytelniku!
Każde Twoje słowo sprawi mi wiele radości, niezależnie czy są to słowa pochwały, krytyki, obietnica przeczytania recenzowanej książki w przyszłości - wszystko wywoła na mojej twarzy geekowaty uśmiech.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia