niedziela, 29 listopada 2015

Albo, Albo Tag 2.0


Albo, Albo Tag jest wszystkim dobrze znany, od dawna krąży po blogosferze, mnie jednak te pytania już trochę się przejadły, dlatego nie miałam zamiaru go robić. Kiedy jednak Marta z Zaczytanej Doliny nominowała mnie do tagu Albo, Albo 2.0, postanowiłam dać mu szansę, bo pytania wydają mi się być o wiele ciekawsze niż w podstawowej wersji. Zresztą, przekonajcie się sami. 

1. Wolałbyś na swoim blogu publikować tylko recenzje czy tylko posty okołoksiążkowe?
Nie będę ukrywać, że uwielbiam posty okołoksiążkowe, które sprawiają mi naprawdę dużo frajdy - lubię pisać Geek na tropie, zestawienia TOP 5 czy oczywiście wykonywać kolejne tagi, przy których nieraz trzeba się mocno nagimnastykować, ale i tak można się przy nich świetnie bawić! Nawet podsumowania miesiąca pisze się dobrze, nie wspominając nawet o moich zachwytach, gdy na innych blogach pojawiają się stosiki książkowe, wspaniale się patrzy na takie cudeńka! Nic więc dziwnego, że nie chciałabym rezygnować z ich publikacji, bo potrafią urozmaicić bloga i sprawiają, że życie bloggera staje się ciekawsze, ale jednak na moim blogu chodzi głównie o książki. To recenzje są najważniejsze, wypowiadanie się na temat kolejnych powieści, wdawanie się w gorące dyskusje na temat postaci czy świata przedstawionego i za nic nie porzuciłabym możliwości dzielenia się z Wami odczuciami.

2. Wolałbyś zawsze widzieć ekranizację książki najpierw, zanim ją przeczytasz, czy przeczytać książkę i nigdy nie obejrzeć filmu?
Zacznę od tego, że nie oglądam dużo filmów, ale gdy tylko w kinach pojawia się ekranizacja, muszę na nią iść! Nie potrafię odpuścić, zwłaszcza gdy jest ona oparta na książkach młodzieżowych. I nieważne, że potem narzekam na zmiany, po jakie sięgnęli scenarzyści - bez względu na poziom ekranizacji, lubię je oglądać i to się chyba nie zmieni. Z drugiej jednak strony staram się trzymać żelaznej zasady najpierw książka, potem film. W ostatecznym jednak rozrachunku stawiam na pierwsze rozwiązanie, bo miałabym możliwość i oglądnięcia, i przeczytania, a w przypadku drugiej zostałoby mi tylko czytanie (chociaż to wcale nie brzmi tak źle! :D)

3. Wolałbyś mieć listę wszystkich przeczytanych książek w swoim życiu czy posiadać egzemplarz pierwszej ulubionej książki?
Posiadam już taką listę - jestem na Lubimy Czytać od 2011 roku, więc tak naprawdę znajduje się tam większość przeczytanych przeze mnie książek. Z tego powodu chciałabym posiadać egzemplarz pierwszej ulubionej książki! (Tylko nie jestem pewna, jaka by ona była. Będę musiała się dowiedzieć.)

4. Wolałbyś należeć do klubu książkowego, w którym nie ma osób z blogosfery, i spotykać się w nim regularnie czy spotykać się raz w roku z najlepszym przyjacielem z blogosfery?
Naprawdę trudno powiedzieć. Nie jestem taka nowa w blogosferze, chociaż bloga książkowego prowadzę dopiero od trzech miesięcy. Mam najlepszą przyjaciółkę z bloga grupowego, rozmawiamy ze sobą już ponad dwa lata i spotykanie się z nią, nawet jeśli miałoby to być tylko raz w roku, byłoby na pewno niesamowitym przeżyciem. Z drugiej jednak strony regularne spotkania z osobami podzielającymi moją pasję mogłyby wnieść wiele radości do mojego życia i na pewno czekałabym na nie z utęsknieniem. Trudno powiedzieć. 

5. Wolałbyś mieć czas, by przeczytać wszystkie książki, jakie tylko chcesz, czy mieć pieniądze, by kupić wszystkie książki, jakie tylko chcesz?
Poddaję się, nie robię tego tagu dalej! To okrucieństwo, kazać mi wybierać między tymi dwoma rzeczami. Jestem nastolatką, zawsze brakuje mi pieniędzy ;) Z drugiej jednak strony tyle wspaniałych książek jest na świecie, mogłabym starać się nie wiadomo jak, aby je wszystkie przeczytać, a i tak nie wystarczyłoby mi czasu. Dlatego stawiam właśnie na czas.

6. Gdyby ekranizowano Twoją ulubioną książkę, wolałbyś mieć kontrolę nad tym, kto będzie w obsadzie, czy nad tym, co znajdzie się w scenariuszu?
Zdecydowanie wolałabym mieć kontrolę nad scenariuszem. W końcu nikt nie wierzył, że Jennifer Lawrence nadaje się na Katniss, a teraz nie potrafimy sobie wyobrazić nikogo innego w tej roli, dlatego obsadę pozostawiam fachowcom, jednak wiedzą, co robią. Z chęcią przejęłabym jednak władzę nad scenariuszem, bo często się zdarza, że moje ulubione sceny zostają pominięte, a rozwiązania spłycone! Tak, jestem tym beznadziejnym przypadkiem, z którym nikt nie chce chodzić do kina, bo kończy sie to na a w książce...

7. Wolałbyś mieć ulubioną książkową supermoc czy ulubioną książkową technologię?
Tylko ja mam wrażenie, że w supermocach można dowolnie przebierać, a o znalezienie ulubionej książkowej technologii już trudniej? Jeśli znacie jakąś dobrą, dajcie mi znać, bo jak na razie skłaniam się w stronę supermocy. Chociaż gdybym musiała jakąś wybrać, pewnie głowiłabym się nad tym tak długo, że w końcu straciłabym taką szansę. 

8. Wolałbyś przeczytać niesamowitą książkę ze słabym zakończeniem czy słabą książkę z niesamowitym zakończeniem?
Wydaje mi się, że niesamowita książka ze słabym zakończeniem boli dużo bardziej. W stosunku do słabej nie masz zbyt wiele oczekiwań odnośnie zakończenia, czyta się ją właściwie dla samego czytania, więc gdy ostatnie kilkadziesiąt stron staje się emocjonujących, zaskakujących, wprost wspaniałych mimo wszystko możemy zaliczyć książkę do udanych i mając je w pamięci sięgniemy po ewentualną kontynuację. Natomiast bardzo dobra książka sprawia, że nasz apetyt rośnie, spodziewamy się na koniec czegoś wyjątkowego, wręcz wybuchowego, a takie słabe zakończenie pozostawia po sobie gorzki posmak i ogromne rozczarowanie, często umniejszając wartość całej powieści. Dlatego wolę słabą książkę z niesamowitym zakończeniem. 

9. Wolałbyś nie być w stanie czytać w jadącym pojeździe czy nie być w stanie czytać na leżąco?
Ja już nie jestem w stanie czytać w jadącym pojeździe. Od razu zaczyna mnie boleć głowa, mam mdłości, po prostu czuję się fatalnie. Zresztą nie mogę też niczego oglądać ani grać w żadne gry, od razu mam te objawy. W podróży przed nudą ratuje mnie jedynie muzyka. Za to czytanie na leżąco zdarza mi się od czasu do czasu, gdy muszę dać wytchnienie plecom albo karkowi, dlatego wybieram opcję numer jeden.

10. Wolałbyś zapomnieć treść ulubionej książki lub serii, by móc przeczytać ją ponownie po raz pierwszy, czy zapomnieć treść wszystkich kiepskich książek, które przeczytałeś?
Kiepskie książki da się przeboleć; często w końcu o nich zapominamy, chyba że ich przeczytanie było traumatycznym przeżyciem albo są wybitnymi szmirami. A zapomnienie treści ulubionej książki, by móc odkryć ją na nowo, zakochać się w niej i ponownie wzdychać do bohaterów? Czy to nie brzmi cudownie?


Pytanie bonusowe: wolałbyś żyć w Hogwarcie czy Śródziemiu?
Hogwart!<3 Nawet gdyby pewien prawie nieśmiertelny, niebezpieczny czarodziej miał na moim punkcie niezdrową obsesję, wybrałabym Szkołę Magii i Czarodziejstwa. Czy naprawdę muszę tłumaczyć dlaczego? Chyba każdy mnie rozumie. Poza tym mam dziwne wrażenie, że byłabym świetnym graczem w Quidditcha, a co! Nawet jeśli jest ze mnie stuprocentowa Hermiona ;)

To by było na tyle! Jeśli ktoś z Was do tej pory nie miał okazji zrobić podstawowej wersji tego tagu, nominuję go, aby wykonał Albo, Albo 2.0

19 komentarzy:

  1. Świetne odpowiedzi ;D
    Ze mną oglądanie filmow na podstawie książki kończy się tak samo xD
    Hogwart *-*

    Pozdraiwam :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny tag! :D Nie miałam okazji go jeszcze zrobić. Może kiedyś się skuszę :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Mega fajny tag, musze go kiedyś zrobić! Oczywiście odpowiedzi też świetne ;)
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z prawie wszystkimi twoimi odpowiedziami :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na niektóre pytania faktycznie jest trudno odpowiedzieć, bo czasami po prostu nie da się wybrać :D
    O tak, z tym Hogwartem rozumiem Cię doskonale. Ja sama chciałabym tam zamieszkać ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja w pojazdach próbuje czytać, ale... zwykle po prostu zasypiam, jadąc. Nawet w pociągu, próbuje zająć się książką, a po 15 minutach nie wiem, co czytałam. No, chyba, że jadę sama w długą trasę, wtedy jakoś mi wychodzi zmuszenie się do przytomności...
    http://drewniany-most.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja się zastanawiam, czy ktoś odpowiedział na pierwsze pytanie, że wybiera posty okołoksiążkowe. Czytałam kilka postów z odpowiedziami na tag Albo, Albo i Albo, Albo 2.0 i w każdym przypadku ostateczna odpowiedź to recenzje. Sama też bym tak odpowiedziała, choć wiem, że w postach okołoksiażkowych można sprytnie umieścić również recenzje i w jakiś sposób to pogodzić :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja w autobusach zwyczajnie czytać nie mogę z braku miejsca. Jak już siądę to zaraz komuś ustępuję. Kiedyś próbowałam czytać na stojąco i tak się wciągnęłam, że zapomniałam o trzymaniu się czegokolwiek. W moim przypadku czytanie w komunikacji raczej nie kończy się dobrze :D Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  9. Choroba lokomocyjna - znam ten ból. Też nic mi się nie dzieje jak tylko siedzę i słucham muzyki, ale jeśli tylko chciałabym, no nie wiem, przeczytać SMS-a od razu czuję się, że zaraz wykipruję. Okropieństwo.
    PS: Świetne te grafiki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję nominacji. Super odpowiedzi.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny TAG, ale tylko wtedy, kiedy na pytania odpowiada tak otwarta i kreatywna osoba jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fantastyczny TAG, jak i odpowiedzi. Muszę się w końcu zebrać i również wykonać ten TAG. Ten obrazek o Voldemorcie, sprawił, ze zwijałam się ze śmiechu na łóżku ;)
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Na niektóre pytania musiałabym się zastanowić, by odpowiedzieć. Dość trudny tag.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawe odpowiedzi :) Ja rownież nie jestem w stanie czytać w czasie jazdy, mam dokładnie tak samo :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Cieszę się, że wykonałaś ten tag. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ogólnie lubię Book TAGi, zwłaszcza gdy dotyczą dobierania książek do kategorii, jednak "albo albo" mnie do siebie nie przekonywał. Ta nowa wersja wydaje się zdecydowanie ciekawsza. :D

    OdpowiedzUsuń
  17. 4. Tak czy inaczej wolałabyś spotkać się ze mną. Nie raz w roku, a codziennie. Co tu ukrywać. ¯\_(ツ)_/¯
    Fajne odpowiedzi, ale nie uwierzę w te mdłości podczas grania w gry dopóki nie zobaczę. A zobaczę na pewno.
    See ya!

    OdpowiedzUsuń
  18. Świetne odpowiedzi :)
    ja jadąc tez nie dam rady czytać bo się skoncentrować nie mogę
    pozdrawiam
    mylittlebookland.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  19. Odpowiedziałabym niemal identycznie. Haha.
    Ja też nei dam rady jechać i czytać.

    Pozdrawiam
    Blog książkoholiczki

    OdpowiedzUsuń

Witaj drogi Czytelniku!
Każde Twoje słowo sprawi mi wiele radości, niezależnie czy są to słowa pochwały, krytyki, obietnica przeczytania recenzowanej książki w przyszłości - wszystko wywoła na mojej twarzy geekowaty uśmiech.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia