Nie mogę uwierzyć, że to już kwiecień! Nie wiem, gdzie uciekły mi te wszystkie miesiące. Właśnie zakończyłam pewien etap w swoim życiu, liceum już za mną, a przede mną... jeszcze się okaże co ;) Na razie mam dla Was podsumowanie miesiąca, w którym udało mi się opublikować w sumie 9 postów!
Zgodnie z zapowiedziami w tym miesiącu pojawiło się mniej recenzji i więcej okołoksiążkowych postów. Czarne jak heban Salli Simukki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, to najlepszy tom z całej trylogii i to do nich wędruje tytuł najlepszej książki miesiąca, bo nie spodziewałam się, że ta powieść będzie prezentowała sobą tak wysoki poziom i tak bardzo mnie urzeknie. Z kolei najgorszą lekturą miesiąca zostaje Lek na śmierć Jamesa Dashnera, czyli zakończenie trylogii o Streferach. Próby ognia rozbudziły moje nadzieje na dobry finał, tymczasem otrzymałam bardzo średnią, jeśli nie słabą kontynuację przygód Thomasa. W ostatecznym rozrachunku raczej nie polecam tej trylogii.
W tym miesiącu przyszedł do mnie również Moondrive Box, czyli pudełko subskrypcyjne od jednego z moich ulubionych wydawnictw! Wniósł trochę radości do mojej zestresowanej duszy ;) Serdecznie zapraszam Was również do zapoznania się z tekstem Co by było gdyby powołać do życia Księcia z Bajki?, bo to chyba mój faworyt z cyklu Geek na tropie.
W maju przynajmniej do połowy posty powinny pojawiać się w tym samym odstępie czasowym, bo przygotowałam je na zapas, ale moja aktywność na blogach będzie minimalna. Pierwszą maturę piszę 4 maja, ostatnia czeka mnie 20 dnia miesiąca. Chciałabym Was prosić, abyście mocno, mocno, mocno trzymali za mnie kciuki, Wasze wsparcie na pewno mi się przyda! Życzę powodzenia również innym maturzystom, bo w tym ciężkim okresie musimy się wspierać :D
Trzymam kciuki, moja matura dopiero za rok :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w Maju :) I oczywiście życzę, aby statystyki były jeszcze większe :)
OdpowiedzUsuńNo oczywiście, że zdasz, nie martw się dziewczyno! No i dziękuję, że ostrzegłaś mnie przed "Więźniem labiryntu" - prawdopodobnie straciłabym i czas, i pieniądze.
OdpowiedzUsuńBuziaki!
BOOKBLOG
"Angelfall. Penryn i Kres Dni" czytałam i bardzo mi się podobało ^^
OdpowiedzUsuń"Jestem teraz przy drugiej części Programu, więc "Remedium" jeszcze przede mną ^^
Trzymam kciuki!!
Zaczytanego maja!
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze!
Powodzenia, trzymam kciuki za maturę ^^ I życzę coraz lepszych statystyk :)
OdpowiedzUsuńZaczytanego maja i powodzenia na maturze! :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wyniki maturalne!
OdpowiedzUsuńI życzę równie owocnego maja ;)
Trzymam kciuki kochana! Powodzenia :)
OdpowiedzUsuńKochana, post świetny i oczywiście czekam na więcej <3
Pozdrawiam z całego serduszka i zapraszam do mnie <3
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Życzę powodzenia na maturze! (Uff! Jak dobrze, że mnie to czeka dopiero za dwa lata ;))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki i życzę powodzenia na maturze! Teraz może się wydawać straszna, ale po wszystkim pewnie stwierdzisz, że nie było tak źle. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne wyniki i powodzenia na maturze! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Maniaczka książek!
countrywithbooks.blogspot.com
Przede wszystkim powodzenia i z pewnością będę trzymać kciuki :).
OdpowiedzUsuńOj, zasmuciłaś mnie tym "Lekiem na śmierć" bo właśnie wczoraj skończyłam czytać "Więźnia Labiryntu" i ku mojemu ogromnemu zdziwieniu strasznie mi się podobał. Mam jednak nadzieję, że następne dwie części może również przypadną mi do gustu. Zobaczymy... ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Biblioteczka Dagmary
Będzie dobrze! Trzymam kciuki;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, matura nie taka straszna jak ją malują :) Dasz radę :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze, również piszę w tym roku. Oby wszystko poszło dobrze. :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze - jak dobrze, że jeszcze trochę czasu minie, zanim sama będę musiała się do niej przygotowywać, bo ostatnio odnoszę wrażenie, że co drugi post na blogosferze mówi wyłącznie o egzaminach dojrzałości :D
OdpowiedzUsuńMimo wszystko dobry wynik, ja przeczytałam około 5 książek, ale tłumaczę się wyjątkową niechęcią do nich oraz nauką - kilka ważnych konkursów, sprawdzianów, oceny końcowe i mnóstwo pracy, by wyciągnąć na te nędzne piątki...
Jeszcze raz - po-wo-dze-nia! :**
Miłej majówki życzę (na tyle miłej, na ile pozwoli Ci matura) i zapraszam na recenzję "Odkąd cię nie ma"!
Na maturze na pewno pójdzie Ci super. Będę trzymać kciuki!
OdpowiedzUsuń20 maja to szybko matury kończysz :) Nie bój się ich, zdasz na pewno. I to pewnie z dobrym skutkiem. Mam nadzieję że pomimo stresu maturalnego maj na blogu będzie równie owocny co kwiecień :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jadwiga z Zajęczej Nory
"Ugly love" dzisiaj skończyłam, a "Remedium" planuję na maj :)
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie. Powodzenia na maturze! :D
Pozdrawiam serdecznie.
houseofreaders.blogspot.com
Też niestety piszę maturę, będę trzymała za nas kciuki :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
skrytaksiazka.blogspot.com
Powodzenia na maturze! :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na maturze, trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze poszło! ;)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony cieszę się, że już jestem po maturze a z drugiej zazdroszczę ci tego niewiadomego przed tobą. Jako już zaawansowany student mogę ci poradzić tylko jedno. Baw się studiami, i jeśli nie musisz mieć stypendium na nich to ucz się dla siebie, i tego co lubisz. I pamiętaj by mieć czas dla książek jeśli tak bardzo je lubisz. One umilą ci czas a studia i matura tylko przeminą i nie zawsze będą takimi wspaniałymi wspomnieniami :P Szczególnie właśnie w okresie egzaminów etc.
OdpowiedzUsuńTrzymać kciuki oczywiście też będę :)