Kiedy Moondrive wydaje książkę, prawdopodobieństwo, że ją kupię, wynosi mniej więcej dziewięćdziesiąt pięć procent. Dlatego chyba nie jesteście zaskoczeni tym, że zostałam szczęśliwą posiadaczką Moondrive Boxa. Byłam naprawdę ciekawa, co może skrywać w sobie pudełko jednego z moich ulubionych wydawnictw. Nie obyło się bez problemów (jak się okazało, poczta nie lubi mnie za bardzo) i po prawie trzech tygodniach zmagań, rozpaczy i (nie)cierpliwego czekania, trzymam box w rękach i mogę się z Wami podzielić jego cudowną zawartością!
Nawet nie wiecie, ile radochy sprawiło mi bawienie się tymi żółtymi sprężynkami, przez które musiałam się przekopać, żeby dostać się do właściwej części pudełka. Po prostu duży ze mnie dzieciak ;)
Nawet nie wiecie, ile radochy sprawiło mi bawienie się tymi żółtymi sprężynkami, przez które musiałam się przekopać, żeby dostać się do właściwej części pudełka. Po prostu duży ze mnie dzieciak ;)
Magnesy na lodówkę! <3 UWIELBIAM. Przypomina mi to trochę okay? okay z Gwiazd Naszych Wina i już nie mogę się doczekać momentu, w którym się przekonam, jak obiecujesz? zostało wykorzystany w książce. (Ktoś jeszcze ma słabość do dialogowych chmurek?)
Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę z tego DVD! Mojabardzo skromna kolekcja wzbogaciła się o nowy film, który, jeśli wierzyć rozlicznym źródłom, jest wzruszający, mądry i piękny. Ale zanim oglądnę film...
...muszę zapoznać się z książką! Za granicą zebrała ona mnóstwo pozytywnych recenzji, dlatego jestem bardzo pozytywnie nastawiona. Poza tym muszę przyznać wydawnictwu, że bardzo sprytnie to rozegrało - nikt nie podejrzewał, że szykują coś takiego aż do ostatniej chwili, boxy były dużą niespodzianką, a potem aż do dnia premiery nie było sposobu, żeby się domyślić, jaką książkę znajdziemy w środku, bo Earl i ja i umierająca dziewczyna nie znajdowało się w żadnych zapowiedziach na kwiecień. Ogromna niespodzianka! Well played, Moondrive, well played. A kwiecień jest idealną porą na wydanie podobnej obyczajówki, bo z tego, co wiem, mnóstwo osób uwielbia czytać contemporary na wiosnę, ja sama się do nich zaliczam. Chyba coś unosi się wtedy w powietrzu.
Coś do przegryzania w trakcie oglądania filmu, czyli popcorn! Pewnie nie powinnam, ale strasznie się cieszę z tego dodatku, którego w ogóle nie spodziewałam się w boxie. Wystarczy włączyć Earla, zasiąść w fotelu, przegryzać pyszną przekąskę i niech się dzieje magia.
Nigdy za mało tote bags! Muszę jednak przyznać, że ta torba oficjalnie zostaje moją ulubioną. Jest wykonana z trwałego materiału o dobrej jakości. Podoba mi się to, że nadruki znajdują się z dwóch stron, w dodatku sam design mnie urzekł. Na pewno będę w niej dumnie paradowała po ulicy, niosąc książki z biblioteki :)
Tak prezentuje się cała zawartość boxa. Prawda, że razem wygląda to jeszcze piękniej? Uśmiech nie schodził mi z twarzy, kiedy otwierałam pudełko, niby nic wielkiego, a jednak strasznie cieszy! Ja jestem zachwycona i już nie mogę się doczekać kolejnej odsłony, która, mam nadzieję, będzie jeszcze lepsza. Nie ukrywam, że z jednej strony wydawnictwo Moondrive dostarczyło mi mnóstwo radości swoim nowym pomysłem, lecz z drugiej liczyłam na coś lepszego. Filmowy box filmowym boxem, ale ja chcę też książkowe gadżety i będę za nie mocno trzymała kciuki przy okazji następnego pudełka! Dajcie mi znać w komentarzach, co myślicie o Moondrive Boxach, czy już się na nie skusiliście i czy zakupicie kolejne. Uważam, że warto rozważyć ten pomysł, bo wierzę, że wydawnictwo się postara, aby nas zaskoczyć. Bo to nieprzewidywalny Moondrive. Uważnie będę śledziła rozwój tej inicjatywy, ponieważ bez wątpienia jest interesująca.
Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę z tego DVD! Moja
...muszę zapoznać się z książką! Za granicą zebrała ona mnóstwo pozytywnych recenzji, dlatego jestem bardzo pozytywnie nastawiona. Poza tym muszę przyznać wydawnictwu, że bardzo sprytnie to rozegrało - nikt nie podejrzewał, że szykują coś takiego aż do ostatniej chwili, boxy były dużą niespodzianką, a potem aż do dnia premiery nie było sposobu, żeby się domyślić, jaką książkę znajdziemy w środku, bo Earl i ja i umierająca dziewczyna nie znajdowało się w żadnych zapowiedziach na kwiecień. Ogromna niespodzianka! Well played, Moondrive, well played. A kwiecień jest idealną porą na wydanie podobnej obyczajówki, bo z tego, co wiem, mnóstwo osób uwielbia czytać contemporary na wiosnę, ja sama się do nich zaliczam. Chyba coś unosi się wtedy w powietrzu.
Coś do przegryzania w trakcie oglądania filmu, czyli popcorn! Pewnie nie powinnam, ale strasznie się cieszę z tego dodatku, którego w ogóle nie spodziewałam się w boxie. Wystarczy włączyć Earla, zasiąść w fotelu, przegryzać pyszną przekąskę i niech się dzieje magia.
Nigdy za mało tote bags! Muszę jednak przyznać, że ta torba oficjalnie zostaje moją ulubioną. Jest wykonana z trwałego materiału o dobrej jakości. Podoba mi się to, że nadruki znajdują się z dwóch stron, w dodatku sam design mnie urzekł. Na pewno będę w niej dumnie paradowała po ulicy, niosąc książki z biblioteki :)
Tak prezentuje się cała zawartość boxa. Prawda, że razem wygląda to jeszcze piękniej? Uśmiech nie schodził mi z twarzy, kiedy otwierałam pudełko, niby nic wielkiego, a jednak strasznie cieszy! Ja jestem zachwycona i już nie mogę się doczekać kolejnej odsłony, która, mam nadzieję, będzie jeszcze lepsza. Nie ukrywam, że z jednej strony wydawnictwo Moondrive dostarczyło mi mnóstwo radości swoim nowym pomysłem, lecz z drugiej liczyłam na coś lepszego. Filmowy box filmowym boxem, ale ja chcę też książkowe gadżety i będę za nie mocno trzymała kciuki przy okazji następnego pudełka! Dajcie mi znać w komentarzach, co myślicie o Moondrive Boxach, czy już się na nie skusiliście i czy zakupicie kolejne. Uważam, że warto rozważyć ten pomysł, bo wierzę, że wydawnictwo się postara, aby nas zaskoczyć. Bo to nieprzewidywalny Moondrive. Uważnie będę śledziła rozwój tej inicjatywy, ponieważ bez wątpienia jest interesująca.
Za możliwość recenzji Moondrive Boxa serdecznie dziękuję wydawnictwu!
Bardzo ładnie prezentuje się ten box :D Mnie do inwestowania w takie boxy jakoś nie ciągnie, ale lubię sobie na nie popatrzeć :D
OdpowiedzUsuńLeonZabookowiec.blogspot.com
Zawartość naprawdę świetna, film udało mi się zobaczyć na jednym z festiwali - był cudowny! Mam nadzieję, że Tobie też się spodoba. A ja muszę dorwać książkę teraz :)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Też spodziewałam się czegoś odrobinę lepszego, ale muszę zdobyć tego boxa, bo bez wątpienia sprawi mi on wiele radości :D
OdpowiedzUsuńIza xx
Fajna zawartość boxa, jednak ta książka jakoś do mnie nie przemawia :D
OdpowiedzUsuńJa niestety jeszcze nigdy nie weszłam w posiadanie żadnego boxa z powodu braku pieniążków! :D
OdpowiedzUsuńOglądając różnego rodzaju filmiki czy też czytając recenzje na blogach, dużo osób mówi, że moondrive słabo się postarało ;)
Pozdrawiam,
http://miedzypolkami-ksiazki.blogspot.com/2016/04/malfetto-mroczne-pietno.html
Zastanawiałam się nad kupnem tego boxa, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że nic się nie stanie, jeśli go nie kupię. Niemniej jednak zawartość bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńAle ci zazdroszczę tego boxa. Sama chciałabym taki mieć ;)
OdpowiedzUsuńKochana, twój post był świetny i oczywiście czekam na więcej <3
Pozdrawiam z całego serduszka i zapraszam do siebie <3
Tusia z bloga tusiaksiazkiinietylko.blogspot.com
Fajny pomysł :)
OdpowiedzUsuńWow, bardzo ładnie wyszło. Oglądałam już film i bardzo mi się podobał. Jeszcze trochę książkowych gadżetów i brałabym w ciemno! :)
OdpowiedzUsuńwithcoffeeandbooks.blogspot.com
Zamawiałam takie kosmetyczne boxy, a teraz czekam do maja z niecierpliwością na swój epikbox. Czasami dobrze jest mieć niespodziankę ;)
OdpowiedzUsuńZawartość tego boxa bardzo ciekawa. Musze przyznać, że bardziej przypadła mi do gustu niż wcześniejsze Epikboxy. Na pewno zastanowię się nad kupnem kolejnego :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
houseofreaders.blogspot.com
Chciałam nabyć tego film boxa, ponieważ od dawna czekałam na możliwość przeczytania tej książki przetłumaczonej, bo byłam zbyt leniwa aby kupować angielską wersję. Filmu też jestem ciekawa, a te magnesy- cudowne! Ale niestety mój portfel w tym miesiącu sporo stracił na wadze, więc muszę obejść się ze smakiem.
OdpowiedzUsuńbookwithcilla.blogspot.com
Ja nie zamawiałam boxa, bo mój portfel i tak piszczy, a do książki nie jestem przekonana :D
OdpowiedzUsuńsłyszałam dużo dobrego o filmie, ale jeśli jest już książka to od niej zacznę. pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCiekawy box. Jednak ja się nie skuszę bo zarówno książka jak i film to nie mój klimat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteczka Dagmary
Zawartość bardzo ciekawa. Fajne pudełko :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie, ale nie aż tak ciekawie, żebym go sobie nabyła.
OdpowiedzUsuńMam na co zbierać pieniądze. Na pewno nie na coś takiego.
Pozdrawiam,
Isabelle West
Z książkami przy kawie
Zgadzam się z twoją opinią, gdyby więcej książkowych gadżetów i będzie idealnie! Może skuszę się na następnego boxa :)
OdpowiedzUsuńOtwarte to moje ulubione wydawnictwo i miałam poważne przemyślenia, czy kupić moondrive box, czy też nie, ale w końcu zrezygnowałam. Nie wiem czy żałuję, bo nie słyszałam o tej książce, a opis mnie nie porywa. Ale gdy doczekam się pochlebnej recenzji, biorę się za tę powieść w pierwszej kolejności ;)
OdpowiedzUsuńFajneeee! Uwielbiam takie niespodzianki! Ja jestem wkręcona w EpikBoxa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Książkomania
Skusiłam się na ostatni Epikbox, ale zawartość mnie rozczarowała i na razie nie planuję kupować tego typu niespodzianek. Wprawdzie zawartość Twojej przesyłki prezentuje się fajnie, ale mimo wszystko zdania nie zmieniam.
OdpowiedzUsuńDla mnie trochę za mało, żeby zainwestować. Tym bardziej że książka trochę do mnie nie przemawia. Czekam jednak na twoją recenzję. Może kiedyś Przeczytam
OdpowiedzUsuńfajny box :) zaciekawiła mnie ta książka :)
OdpowiedzUsuńJakoś mnie te boxy nie ciągną, ale lubię na nie popatrzeć.
OdpowiedzUsuńFajny box :v
OdpowiedzUsuńKsiążka może być ciekawa, chociaż sądząc po okładce szału nie ma, rzyci nie urywa :v Tak, aŁtokorekto naprawdę istnieje takie słowo jak "rzyć"- jak nie wierzysz, to se wiedźmina przeczytaj ;-;
No, ale poczekam na twoją recenzję :3
Ps; zapraszam do mnie- tym razem nie miałyśmy ochoty spuścić jej w klozecie... No... może czasem miałyśmy ochotę wyrwać kilka stron, ale to szczegół ;)
http://heroes-of-books.blogspot.com
Ależ ciekawe pudełeczko! :D
OdpowiedzUsuńJa chyba nie skuszę się na kupno tego boxa, ale zawartość jest dosyć ciekawa. Szczególnie zainteresowała mnie ta książka ;)
OdpowiedzUsuń