Ostatnio udało mi się znacząco ograniczyć kupowanie książek, z czego jestem strasznie zadowolona. Z jednej strony trochę tęsknię za przekopywaniem się przez strony internetowych księgarni w poszukiwaniu najlepszych ofert wspaniałych powieści, ale z drugiej dzięki zmniejszeniu liczby kupowanych egzemplarzy miałam szansę zabrać się w końcu za książki, które już od dawna zalegają mi na półkach. Dlatego stosik prezentujący moje zdobycze ze stycznia i lutego jest dość skromny, jednak jak najbardziej udany :)
- KRÓLOWIE DARY, Ken Liu – niedawno zabrałam się za Z mgły zrodzonego (trudno powiedzieć, kiedy pojawi się recenzja, bo to tak złożona powieść, że trudno mi wyrazić jakąś spójną opinię) i zachęcił mnie on do sięgnięcia po więcej tytułów z zakresu dojrzałej fantastyki. Królowie Dary zebrali mnóstwo pochlebnych opinii i mam nadzieję, że mnie również przypadną do gustu. W sumie nie jestem do końca pewna, czego się spodziewać, jednak ta nutka orientu w połączeniu z historią fantasy brzmi obiecująco i oryginalnie.
- NAZNACZENI ŚMIERCIĄ, Veronica Roth – książka, którą znalazłam w Noworocznym MyBookBoxie; Naznaczeni śmiercią to powieść, która jednocześnie mnie intryguje i od siebie odpycha. Opis brzmi trochę tak, jakbym miała do czynienia z Niezgodną 2.0, która po prostu ma miejsce w kosmosie, ale mam nadzieję, że zupełnie się mylę i Veronica Roth zaskoczy mnie czymś nowym, świeżym i bardziej złożonym niż jej pierwsza trylogia.
- DRĘCZYCIEL, Penelope Douglas – egzemplarz recenzencki od Grupy Wydawniczej Helion; odkąd tylko zobaczyłam tę powieść w zapowiedziach, wiedziałam, że muszę się z nią zapoznać! Nie jestem w stanie powiedzieć wam, co tak bardzo mnie ciągnie do Dręczyciela, jednak już wkrótce mam zamiar się przekonać. Jestem zwłaszcza ciekawa, jak autorce uda się przedstawić głębię tak skrajnych emocji i jakim wytłumaczeniem podeprze działania swoich bohaterów. Zawsze miałam słabość do skomplikowanych relacji z burzliwą przeszłością, a Dręczyciel wydaje się być kwintesencją podobnego związku.
- W SPOJRZENIU WROGA, Amie Kaufman, Meagan Spooner – udało mi się zdobyć te książki na wymianie i jestem z tego powodu mega szczęśliwa! Uwielbiam kosmiczne young adult, a pierwsza część była wystarczająco dobra, żebym chciała sięgnąć po kolejne tomy. Zwłaszcza że mają przepiękne okładki i stanowią cudowne uzupełnienie mojej książkowej kolekcji <3
- W SERCU ŚWIATŁA, Amie Kaufman, Meagan Spooner – jw.
- DWÓR MGIEŁ I FURII, Sarah J. Maas – OMÓJBOŻECOTOJESTZAKSIĄŻKA! Jestem całkowicie oczarowana tą historią, Sarah J. Maas przeszła samą siebie. Ta kobieta jest geniuszem w najczystszej postaci! Nawet jeśli sceptyczna, zdroworozsądkowa część mnie podpowiada, że Dwór mgieł i furii nie jest idealny, ja sama jestem zachwycona. To było niesamowite, przepiękne, cudowne... Brak mi słów, by opisać, jak bardzo Dwór mgieł i furii zawładnął moim życiem, ale czytanie tej powieści było czystą magią. No i pełno tutaj Rhysanda <333 (Już wiecie, że możecie się spodziewać ody wychwalającej tej powieść pod niebiosa. Tak, jestem nudna, ale ta książka na to zasługuje!)
- OSTATNIE TCHNIENIE, Jennifer L. Armentrout – nie mogę uwierzyć, że to już zakończenie jednej z moich ulubionych historii 2016 roku... Mam nadzieję, że finał dorówna poziomem poprzednim dwóm częściom i sprawi mi ogromną frajdę. Nie ukrywam, że Dark Elements to taka moja mała, grzeszna przyjemność, ale wprost uwielbiam uzależniające pióro Jennifer L. Armentrout, a Roth zajmuje specjalne miejsce w moim sercu. Może nie jest to wybitna historia, jednak cholernie wciąga i wzbudza ogrom emocji, dlatego mam ogromne oczekiwania względem Ostatniego tchnienia.
- POD PRESJĄ, Michelle Falkoff – egzemplarz recenzencki od Wydawnictwa Feeria; zapomniałam umieścić książkę na zdjęciu, ale możecie już przeczytać recenzję na blogu; choć Pod presją porusza niezwykle ważny temat, rzadko przedstawiany w książkach młodzieżowych, to jednak ma dość lekki, wręcz dziecinny wydźwięk. Myślę, że starszy czytelnik nie będzie w pełni usatysfakcjonowany, lecz dla przedziału wiekowego 12-15 lat powinna być idealna. W dodatku Pod presją ma bardzo ciekawą, niespodziewaną intrygę, która zdecydowanie wciąga i urozmaica fabułę. Całkiem przyjemna powieść, ale nic specjalnego.
Możliwe, że jest to jeden z najmniejszych stosików, jakie zaprezentowałam do tej pory na blogu, jednak tym razem zdecydowanie postawiłam na jakość, nie ilość. Mam dość średnich powieści niezdolnych mnie zainteresować. Czytanie ma być w końcu przyjemnością, nie drogą przez mękę. Wiem, że zakupione przeze mnie przez dwa ostatnie miesiące książki sprawią mi mnóstwo frajdy, dlatego jestem bardzo zadowolona ze swoich najnowszych nabytków! Dajcie znać, czy czytaliście już którąś z tych książek, jakie wywołała w was odczucia i opinię na temat której powieści chcecie poznać jak najszybciej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj drogi Czytelniku!
Każde Twoje słowo sprawi mi wiele radości, niezależnie czy są to słowa pochwały, krytyki, obietnica przeczytania recenzowanej książki w przyszłości - wszystko wywoła na mojej twarzy geekowaty uśmiech.