niedziela, 11 września 2016

Prawo Mojżesza, czyli szaleństwo artysty i prostolinijna miłość kowbojki

Prawo Mojżesza to niepozorna powieść i bardzo łatwo byłoby przejść koło niej bez zwracania na nią uwagi. Okładka ładna, ale niespecjalnie przyciągająca wzrok, tytuł jest mylący, a opis sugeruje raczej zwyczajną historię jakich na rynku romansowym wiele. Tajemniczy, skrzywdzony chłopak i małomiasteczkowa dziewczyna zafascynowana jego historią? Pomyślisz sobie, że to już było. Pewnie masz rację, ale śmiem wątpić, by istniała książka podobna do Prawa Mojżesza. Bo to, co znajdziemy w środku, jest po prostu niesamowite. 

Znaleziono go w koszu na pranie w pralni Quick Wash. Miał zaledwie kilka godzin i był bliski śmierci. Jego matka, młoda narkomanka, porzuciła go zaraz po narodzinach. Zmarła zresztą kilka dni później. Mojżesz przeżył — dziecko z problemami, z którego wyrósł chłopak z problemami. Był urodziwy i egzotyczny, niespokojny, mroczny i milczący. Samotny. Budził lęk i ciekawość.
I oto któregoś lipcowego dnia osiemnastoletni Mojżesz zjawił się na farmie rodziców niespełna siedemnastoletniej Georgii. Miał pomagać w codziennych zajęciach. Był pracowity i energiczny, ale też oschły i nieprzenikniony. Fascynujący i przerażający. Georgia, wbrew ostrzeżeniom i zakazom, zbliżyła się do niego... I zaczęła tonąć.
Opis LubimyCzytac

Prawo Mojżesza niezwykle pozytywnie mnie zaskoczyło. Początkowo odpychał mnie tytuł, który sugerował zupełnie inną zawartość książki. Potem przeczytałam opis i sądziłam, że będę miała do czynienia z lekką, przyjemną lekturą, która pozwoli mi mile spędzić kilka godzin i dość szybko o niej zapomnę. Jak bardzo się myliłam! Prawo Mojżesza posiada niezwykłą głębię, świetnie zarysowanych bohaterów z krwi i kości, dość zaskakujący przebieg wydarzeń. Przez to wszystko trudno było mi się od tej powieści oderwać! Po prostu czułam potrzebę, by już, zaraz, natychmiast dowiedzieć się, jak potoczą się dalsze losy Georgii i Mojżesza, ale jednocześnie chciałam w pełni rozkoszować się lekturą, która mimo że należy do New Adult i czerpie z pewnych schematów, jest niezwykle świeża i zadziwiająca. 

To, co chyba najbardziej zachwyciło mnie w tej książce, to sposób przedstawienia sztuki. Jestem świadoma tego, że wątek artystyczny bardzo często występuje w powieściach New Adult, jednak Amy Harmon przedstawiła malarstwo w niezwykle oryginalny i jednocześnie niepokojący sposób. Po raz pierwszy spotkałam się z uchwyceniem artysty nie tylko jako geniusza, ale także jako szaleńca, podczas gdy malarstwo było bardziej przekleństwem niż cudownym darem od losu. Tworzone przez Mojżesza dzieła były jednocześnie piękne i przerażające, wypełnione nadzieją oraz nieprzeniknionym mrokiem, przyczyniające się do cierpienia i niosące ulgę. Chaos przeplatany z subtelnością, artyzm z drapieżnością i gniewem. Gorączkowo pochłaniałam opisy talentu Mojżesza i nie mogłam przestać zachwycać się tym wątkiem, który w wykonaniu Amy Harmon nabrał ogromnej głębi oraz dziwnej autentyczności. Obrazy mężczyzny były wyzwalające i złowrogie, a ja w stu procentach napawałam się tą niepokojącą, tajemniczą aurą unoszącą się wokół pękniętego geniusza, szalonego artysty.

Na uwagę zasługują także bohaterowie, bo wyrwali się z ram charakterystycznych dla tego gatunku. Georgia nie jest kolejną damą w opałach, która czeka, aż to mężczyzna pierwszy wykona ruch; bierze swój los we własne ręce i nie boi się ryzykować, mimo że może się przez to sparzyć. Jest zdeterminowana oraz impulsywna, charakteryzuje się jednak kruchością, którą potrafi w niej dostrzec jedynie Mojżesz. Na początku książki Georgia jest radosną, trochę naiwną dziewczyną, a potem przekształca się w młodą kobietę, która zaznała goryczy życia, ale wciąż kurczowo trzyma się tych dobrych rzeczy. Mojżesz, mimo że nieokiełznany i odpychający, nie jest do bólu płytkim przykładem tajemniczego twardziela. Ta jego intensywność oraz dzikość potrafią zafascynować, ale on skrywa o wiele, wiele więcej. Jest po prostu niesamowity, pełnokrwisty, porywający.

Amy Harmon stworzyła nie tylko romans obsadzony w realiach małomiasteczkowej społeczności ze skrzywdzonymi, borykającymi się z demonami przeszłości bohaterami, ale również historię, która podstępem zagnieździ się w twoim sercu i sprawi, że trudno będzie ci przejść obok niej obojętnie. Prawo Mojżesza to niebanalna opowieść o życiu i śmierci, o gniewie oraz odkupieniu, o odrzuceniu i przebaczeniu. Nie spodziewałam się tego, co otrzymałam, a dostałam wielowymiarowe postaci, intensywną, zaskakującą fabułę, oprócz emocjonalnych kwestii poruszającą także problem rasizmu czy małomiasteczkowej mentalności. Na zakończenie dodam, że nawet przeciwnicy powieści obyczajowych powinni dać tej książce szansę, bo w postać Mojżesza został wpleciony element nadnaturalny. Ja sama gorąco polecam wam tę powieść, bo okazała się być dużo lepsza, niż początkowo przewidywałam i po prostu nie mogłam się od niej oderwać.


Duologia Prawo Mojżesza:
Prawo Mojżesza // Pieśń Dawida

Za możliwość przeczytania Prawa Mojżesza serdecznie dziękuję Wydawnictwu EditioRed (Helion)!

17 komentarzy:

  1. Obecnie czytam tę pozycję i pomimo faktu, że jestem na mniej więcej 3 rozdziale, to już bardzo mi się podoba ;D
    Jest to historia nietuzinkowa, z jednej strony taka jakich na rynku wydawniczym nie brakuje, a z drugiej strony niesamowita historia o skrzywdzonym przez los nastolatku i dziewczynie zafascynowanej nim.
    Jedyny minus to Georgia, która jak na razie skutecznie mnie od siebie odstrasza, swoją bezradnością dwulatka i zalatuje od niej taką trochę rozpieszczoną jedynaczką.
    Pozdrawiam cieplutko! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj u mnie również pojawiła się recenzja tej książki. Strasznie przypadła mi do gustu.
    Pozdrawiam i zapraszam,
    Ola z pomiedzy-ksiazkami.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Przyznam, że zarówno tytuł jak i opis, nie przekonują mnie za bardzo do sięgnięcia po "Prawo Mojżesza". Dlatego właśnie uwielbiam blogosferę i vlogosferę książkową - bo dzięki niej, naprawdę zaczynam przekonywać się do tej historii. Jeśli natrafi się okazja, chętnie po nią sięgnę - jednak z drugiej strony odrobinę się boję - bo już nie raz zawiodłam się na książce, o której wszyscy pisali super entuzjastycznie :P
    Pozdrawiam serdecznie :)
    In Bookland

    OdpowiedzUsuń
  4. Już w momencie, w którym usłyszałam o tej książce, byłam jej niezmiernie ciekawa, a Twoja recenzja tylko podsyciła moją ciekawość :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam tę książkę całym swoim serduchem i z niecierpliwością czekam teraz na "Pieśń Dawida". Ta opowieść mnie po prostu urzekła i jednocześnie rozwaliła na kawałki... Cudowna. <3
    Pozdrawiam,
    A.

    http://chaosmysli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach tę książkę. Myślę, że mogłaby mi się spodobać dzięki dość oryginalnej fabule :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka była świetna, już nie mogę się doczekać tej drugiej części! Autorka po prostu pisze w ciekawy sposób, który trafia w czytelnika świeżością :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    SZELEST STRON

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak mnie wszyscy zachwycają, a ona jest dla mnie niedostępna. :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zobaczyłam tytuł, to jakoś mnie odepchnęło od tej pozycji. Kojarzył mi się bardziej z jakimiś religijnymi sprawami, może starymi latami... Sama nie wiem :/
    Jednak opis! Cudowny! Zanim dotarłam do końca recenzji książka była już zapisana na mojej liście książek do przeczytania ;) A Twoja recenzja tylko mnie utwierdziła w przekonaniu, ze to dobra decyzja ^^
    Już nie mogę się doczekać, aż sama przeczytam tę książkę :)
    PS. Mi okładka naprawdę się podoba ❤
    Buziaki
    Viks Follow

    OdpowiedzUsuń
  10. Jestem zainteresowana tą powieścią, mimo że zazwyczaj takie historie mnie nudzą. Ale jestem pozytywnie nastawiona, bo w wielu recenzjach pojawia się stwierdzenie, że to niebanalna historia, której warto dać szanse.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam i ta historia zrobiła na mnie wrażenia. Jest to jedna z najlepszych książek, jakie ostatnio czytałam :) Mam nadzieję, że Amy zauroczy mnie swoją kolejną książką.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ta książka mnie zaciekawiła odkąd zaczęła się często pojawiać w blogosferze. Teraz pierwszy raz przeczytałam jej opis i nadal uważam, że jest bardzo interesująca. Wezmę ją pod uwagę przy następnych zakupach książkowych. :)
    Pozdrawiam cieplutko
    Dominika z Books of Souls

    OdpowiedzUsuń
  13. A ja wciąż czekam na swój egzemplarz :<
    Słyszę o niej w samych superlatywach i tak bardzo, bardzo nie mogę się doczekać, aż w końcu trafi w moje ręce.

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka mi się bardzo podoba <3
    Słyszałam o tej książce już mnóstwo dobrych opinii-jeszcze nie spotkałam się z tym, by ktoś tę książkę zhejtował.
    Mam na nią wielką ochotę, no ale jak na razie funduszy brak :'D
    Genialna recenzja-taka dojrzała i profesjonalna!
    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Już się tyle dobrego o tej książce naczytałam, że chyba nie pozostaje mi nic innego jak ją zdobyć :D Najpierw dodam sobie do listy na LC, żebym przypadkowo o niej nie zapomniała.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja jeszcze nie miałam okazji przeczytać tej książki, ale koleżanka bardzo mi polecała i mówiła, że na końcówce się popłakała. Może i ja sięgnę w przyszłości po tę książkę :D
    Pozdrawiam! Dolina Książek

    OdpowiedzUsuń
  17. Ostatnio dużo jej wszędzie i robi mi coraz większą ochotę... Na pewno po nią sięgnę!Strasznie podoba mi się okładka - tak na marginesie :)
    chocabooks :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj drogi Czytelniku!
Każde Twoje słowo sprawi mi wiele radości, niezależnie czy są to słowa pochwały, krytyki, obietnica przeczytania recenzowanej książki w przyszłości - wszystko wywoła na mojej twarzy geekowaty uśmiech.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia