czwartek, 3 grudnia 2015

Tajemny ogień, czyli śmiertelna klątwa, wyścig z czasem i walka zprzeznaczeniem

C. J. Daugherty to autorka znana w Polsce dzięki Nocnej Szkole, cyklowi, który zyskał ogromne rzesze fanów. Sama nie jestem specjalną entuzjastką tej serii, ponieważ nie mogę przełknąć braku logiki w wielu miejscach, jednak było to coś innowacyjnego, dlatego z chęcią sięgnęłam po Tajemny ogień, by przekonać się, co tym razem autorka przygotowała dla nas w duecie z francuską pisarką Cariną Rozenfeld.

Dwójka nastolatków, których dzielą setki kilometrów, a łączy pradawna klątwa mogąca doprowadzić do zagłady świata. Taylor Montclair to ułożona, inteligentna Angielka, która marzy o studiowaniu na Oksfordzie, dlatego skupia się głównie na nauce. Z kolei Sacha Winters to francuski buntownik, który specjalnie sprowadza na siebie kłopoty. Wydaje się, że nie mają ze sobą nic wspólnego, jednak kiedy zostają zmuszeni do wspólnej nauki, odkrywają, że ich największe tajemnice się ze sobą łączą. Taylor jest bowiem obdarzona niezwykłą mocą przekazywaną z pokolenia na pokolenie, a Sacha jest ostatnim, trzynastym dziedzicem klątwy, przez którą umrze w dzień swoich osiemnastych urodzin. Na świecie istnieje tylko jedna osoba, która może go uratować. Jednak czy uda im się znaleźć rozwiązanie, zanim świat pochłonie ogień?

Przyznam szczerze, że z oceną Tajemnego ognia mam dość duży problem. Nie jest to książka zła, jednak nie mogę zaliczyć jej do tych najlepszych. Plasuje się gdzieś po środku, nie reprezentując sobą niczego nowego i może właśnie dlatego jestem tak bardzo rozczarowana - w serii Wybrani C. J. Daugherty brakowało momentami logiki, ale było to coś świeżego i niespotykanego, podczas gdy Tajemny ogień jest powieścią szablonową, w której wymieszano znane nam i wielokrotnie przerobione schematy. Książka może zawieść czytelnika, bo tak naprawdę jest to dopiero wstęp do tego, co autorki chcą nam zaserwować w przyszłych tomach, dlatego brakowało mi napięcia. Tajemny ogień mną nie wstrząsnął ani nie wzbudził żadnych innych, gwałtownych uczuć, przez większość czasu los bohaterów był mi tak naprawdę obojętny, a kolejne strony przerzucałam bez zaangażowania. Co prawda język jest prosty i przystępny, dzięki czemu czytało mi się tę książkę szybko, jednak nie czułam tej naglącej potrzeby, by przekonać się, jak cała historia się zakończy. Punkt kulminacyjny również nie wywarł na mnie wielkiego wrażenia, zabrakło tego czegoś, jakiejś iskry, która tchnęłaby w strony trochę życia i sprawiła, że nie mogłabym się od nich oderwać. Jak na mój gust Tajemny ogień był też zbyt przewidywalny i pojawiło się w nim zdecydowanie za dużo zbiegów okoliczności, które miały ułatwić autorkom zadanie, a wypadły sztucznie.

Tajemny ogień ma jednak mocne strony, które niestety nie zostały w pełni wykorzystane. Plusem książki są zdecydowanie bohaterowie - najbardziej polubiłam Sachę, który zgrywa aroganckiego buntownika, ale tak naprawdę nie wie, jak ma sobie poradzić z wiadomością, że za siedem tygodni umrze oraz Louisę, czyli twardą, niebieskowłosą mentorkę Taylor, która nigdy nie owija w bawełnę i jest gotowa zmierzyć się z każdą przeciwnością losu. Podoba mi się również wykorzystanie motywu czarownic palonych na stosie, rzuconej przed wiekami klątwy oraz alchemii, dostajemy jednak na ten temat tylko szczątkowe okruchy informacji. Podobnie jak Taylor i Sacha poruszamy się po omacku w tym świecie, który ma prawdziwy potencjał. Zwiastuni, Mroczni wyznawcy, przenoszenie energii i tajemnicza przepowiednia - uwielbiam podobne klimaty, ale jest tego stanowczo za mało. Tak jak wspólnych scen Taylor i Sachy, które wypadły tak dobrze, że nie mogłam się doczekać ich kolejnego spotkania. 

Tajemny ogień jest książką poprawną. Zawiera w sobie elementy, które powinna posiadać każda młodzieżówka z elementami paranormal romance, ale brakuje czegoś, co odróżniłoby tę historię od innych. Nie da się jednak ukryć, że Tajemny ogień ma duży potencjał i może stać się naprawdę interesującym cyklem, dlatego nie przekreślam całkowicie tej serii i spokojnie czekam na kolejny tom. 
6/10

Książkę dostałam w jako osoba wchodząca w skład #KajaTeam w ramach Book Tour organizowanego przez fanpage Wybrani. Przy okazji zaproszę Was na swojego fanpage'a - obiecuję, że warto! :)

22 komentarze:

  1. Ja uwielbiam Tajemny ogień. Sięgnęłam po tą książkę mimo tego, że napisała ją autorka Wybranych, których nie lubię. Nie zawiodłam się, wręcz przeciwnie! :D
    Pozdrawiam :*
    http://fantastyczneksiazkix3.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam, ale jest u mnie w bibliotece, także niedługo sięgnę. Słyszałam bardzo różne opinie i ta książka bardzo mnie ciekawi... a z "Wybranymi" zapoznaję się akurat w tej chwili *.*
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie na recenzję "Z innej bajki"!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawią mnie kreacje samych bohaterów. Może skuszę się na tę książkę w przyszłości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiła mnie ta powieść, może następne tomy będą lepsze i autorka wybrnie z tych schematów. Wybranych nie czytałam, więc nie wiem nic o stylu pani Daugherty. Chętnie sięgnę, ale nie jest to moje must read:) Pozdrawiam!
    Ich perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  5. Takich książek, jak Nocna Szkoła to tak naprawdę jest mnóstwo. Mnie również nie powaliła, a szczególnie wątki romantyczne, które ponoć "nie są" głównym wątkiem, ale jak dla mnie to autorka i tak na chama pchała ja na pierwszy plan no i jeszcze główna bohaterka zmieniała uczucia, jak rękawiczki. :P Po Tajemny Ogień raczej nie sięgnę... a właściwie raczej jej sobie nie kupię sama. Przeczytam może, jak będzie w bibliotece.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ani nie czytałem Nocnej Szkoły, ani nie mam zamiaru sięgać po Tajemny ogień. Kompletnie nie moja tematyka :(

    Pozdrawiam :)
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Chętnie sięgnę po tą pozycję :)
    Pozdrawiam, Julka z bloga http://karmeloweczytadla.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tą książkę po prostu muszę przeczytać.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem bardzo ciekawa tej książki, ciekawe jak poszło tej autorce napisanie innej książki niż Nocna szkoła. Muszę to przeczytać! Pozdrawiam :*
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam niczego autorki, ale po tej recenzji raczej nie sięgnę po "Tajemny ogień". Nie mam ochoty na nic pośredniego. Chętnie za to posmakuje stylu autorki z innych powieści. Pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jaka okładka! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jeszcze nie czytałam tej książki, ale planuję to zrobić. Szkoda, że nie ma w niej niczego, co odróżniłoby ją od innych powieści z tego gatunku, jednak mam nadzieję, że mimo to przypadnie mi do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ten kubek jest przecudowny *-*
    Książka mnie ciekawi i na pewno ją przeczytam w jakimś odległym póki co czasie, ale przeczytam xD

    Pozdrawiam
    http://coraciemnosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  14. Okładka jest przepiękna i szczerze powiem, że przez nią spodziewałam się czegoś szczególnego w fabule ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Sporo słyszałam o tej książce opinii właśnie tego typu. Mimo wszystko jestem jej ogromnie ciekawa, więc sięgnę po nią, ale nie będę oczekiwać nie wiadomo czego.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo jestem ciekawa tej książki, więc chyba jednak po nią sięgnę ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Hmm, "Wybrani" w ogóle mi się nie podobali, więc jeśli ta książka nie jest specjalnie zachwycająca, to na pewno się nią nie zainteresuję :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio czytałam bardzo pozytywną recenzję tej książki, więc zdziwiłam się, że teraz wypadła słabiej. Mimo że "Wybrani" nadal pozostają jedną z moich ulubionych serii, na "Tajemny ogień" jakoś mniej mam ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  19. Mnie do tej książki nigdy nic nie ciągnęło. Ani fabuła ani recenzje... Więc nie przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czytałam Nocną Szkołę i bardzo mi się podobała, natomiast dużo słyszałam o Tajemnym Ogniu i nie mam co do niego zbyt dużych oczekiwań. Sięgnę więc po tę książkę z czystej ciekawości ;)

    http://thebookishcity.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie czytałam ani jednej, ani drugiej książki, jednak nie przepadam za lekturami, które nie angażują czytelnika aż do samego końca :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Pokładam w niej ogromne nadzieje :))
    Świetna recenzja ♥
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie na świeżą recenzję "Wróć, jeśli pamiętasz".
    Isabelle West
    Z książkami przy kawie

    OdpowiedzUsuń

Witaj drogi Czytelniku!
Każde Twoje słowo sprawi mi wiele radości, niezależnie czy są to słowa pochwały, krytyki, obietnica przeczytania recenzowanej książki w przyszłości - wszystko wywoła na mojej twarzy geekowaty uśmiech.

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia