Maj to miesiąc, który stał pod znakiem matur. W tym roku podchodziłam do nich drugi raz, ale stres wcale nie był mniejszy. Właściwie od połowy marca wszystko było podporządkowane tylko i wyłącznie egzaminom, dlatego blog dość mocno na tym ucierpiał, ale powoli wracam na właściwe tory. Szybko przebrniemy przez podsumowanie maja, bo z oczywistych względów, jeśli chodzi o bloga, nie jestem zadowolona z tego miesiąca.
ZRECENZOWANE
- Gniew i świt, Renée Ahdieh, 462 strony ★★★★★★☆☆☆☆
- Chłopak z innej bajki, Kasie West, 351 stron ★★★★★★★☆☆☆
DODATKOWO
PODSUMOWANIE I PLANY
Maj był miesiącem stresu, ale dla wszystkich zainteresowanych – matury poszły mi bardzo dobrze, a egzamin z chemii wręcz wyśmienicie, dlatego mam nadzieję, że kiedy już otrzymam wyniki 30 czerwca, będę z nich zadowolona i wreszcie dostanę się nie tylko na wybrany kierunek, ale także do wymarzonego miasta, na którym bardzo mi zależy z różnych powodów. Mimo zakończenia maratonu maturalnego blog nie zaczął jeszcze funkcjonować normalnie, za co bardzo was przepraszam – wciąż odsypiam i nadrabiam zaległości z rodziną czy przyjaciółmi, lecz powoli gromadzę posty i mam nadzieję, że w czerwcu już uda mi się publikować regularnie. Intensywnie myślę też nad wprowadzeniem nowego cyklu, jednak jeszcze zdecydowanie za szybko, żeby mówić o szczegółach. Z tego miejsca pozdrawiam Burtona, który pomaga mi to ogarnąć ♥ i którego pewnie wkrótce będziecie mieli okazję poznać, jeśli wszystko dobrze pójdzie. Trzymajcie kciuki, żeby wszystko poszło gładko po mojej myśli, bo naprawdę chcę już do was wrócić!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witaj drogi Czytelniku!
Każde Twoje słowo sprawi mi wiele radości, niezależnie czy są to słowa pochwały, krytyki, obietnica przeczytania recenzowanej książki w przyszłości - wszystko wywoła na mojej twarzy geekowaty uśmiech.